Hotelarska huśtawka nastrojów przed Euro we Wrocławiu

2012-05-15, 18:02:22

Będą komplety gości, czy nie? Wrocławscy hotelarze obawiają się fatalnego obłożenia swoich obiektów pomiędzy meczami rozgrywanymi w ich mieście – donosi Gazeta Wyborcza

Niewiele pozostało z przedturniejowego optymizmu. Już teraz wiadomo, że zawiodły dodatkowe inicjatywy mające zwiększyć dostępność miejsc noclegowych. Nie udało się wynająć nawet 30 proc. miejsc w mieszkaniach oferowanych kibicom przez wrocławian. Na campingu Carlsberga zamiast planowanych 3 tys. miejsc namiotowych będzie 500

Aktualnie zainteresowanie miejscami w hotelach, hostelach i na campingach jest małe. Nikt już nie spodziewa się 80 tysięcy kibiców, którzy mieli zawitać w czasie Euro do Wrocławia. Wydaje się, że liczba ta była najwyraźniej przeszacowana.

Magdalena Piasecka, prezes miejskiego Convention Bureau, mówi - O ile w dniach meczowych sytuacja wygląda nie najgorzej, to pomiędzy meczami miejsc jest jeszcze bardzo dużo. Piasecka powiedziała również, iż „ceny noclegów podczas Euro powinny być wyższe niż na co dzień, ale jeśli będą za wysokie, to nikt nie przyjedzie. Niektórym trudno to zrozumieć. Niedawno jeden z właścicieli hostelu pytał mnie, czy już powinien obniżyć cenę noclegu, czy jednak na klientów czekać niemal do ostatniego dnia.” ##

Niewesołe wieści dochodzą również z rynku wynajmu mieszkań. - Zainteresowanie jest mniejsze, niż byśmy sobie tego życzyli - mówi Michał Michałowicz z Jot-Be Nieruchomości.

Paradoksalnie na niekorzyść Wrocławia wpływa również bliskość Czech, których reprezentacja gra we Wrocławiu. Ta niewielka odległość sprawia bowiem, iż Czesi przyjadą do miasta w dniu zawodów i jeszcze tego samego dnia wyjadą


Źródło: Gazeta Wyborcza - 15.05.2012



www.hotelinfo24.pl