Hotelarze z powiatu gdańskiego też zarobili na Euro, choć nie tyle ile się spodziewali

2012-06-26, 18:00:46

Mimo wielkich nadziei na to, że okoliczne miejscowości sąsiadujące z Gdańskiem – gospodarzem meczów na Euro 2012, zrobią doskonały interes przy okazji tej imprezy sportowej, wyniki okazały się w wielu przypadkach mało satysfakcjonujące – donosi portal Nasze Miasto

Kibiców, którzy skorzystali z usług hotelarskich nie było znowu tak wielu, jak przewidywały prognozy, a i ci którzy wynajęli pokoje w hotelach, większość czasu w ciągu dnia spędzali w Gdańsku, nie dając szansy innym usługodawcom na zrobienie korzystnego biznesu. - Przeliczyliśmy się - mówią jedni hotelarze. - Liczyliśmy, że będzie więcej gości - dodają inni.

- Mamy 80-procentowe obłożenie, spodziewaliśmy się, że będzie lepiej, najwięcej chętnych jest w dni meczowe - powiedziała Justyna Kasprzak z oberży "Pod Lipami" w Łęgowie.

- Nie ma aż tak wielu gości jak myśleliśmy, ale w hotelu jest na pewno wesoło i kolorowo – to głos z recepcji Czarnej Perły w Przejazdowie. ##

Trochę lepiej przedstawia się sytuacja w Pruszczu Gdańskim. - Obłożenie jest takie, jakiego się spodziewaliśmy. Już przed mistrzostwami podpisaliśmy umowy z biurami podróży i zarezerwowaliśmy miejsca dla grup kibiców - twierdzi Grzegorz Seremet, menedżer hotelu Chopin w Pruszczu Gd. - Do tej pory mieliśmy trzy grupy po 80 kibiców, a także osoby, które przyjechały indywidualnie właściwie z całej Europy. Gościliśmy m.in. Irlandczyków, Niemców, Hiszpanów, Włochów, ale i np. Finów.


Źródło: Nasze Miasto - 25.06.2012



www.hotelinfo24.pl