Policja w Zakopanem ujawniła ostatnio dwie próby wyłudzania pieniędzy od turystów, którym oferuje się pensjonaty istniejące tylko w wirtualnym świecie. Stróże prawa namawiają w związku z tym do zachowania szczególnej ostrożności przed decyzją przelewu jakichkolwiek zadatkowych pieniędzy na wypoczynek pod Tatrami – czytamy w Gazecie Wyborczej
Przykład pierwszy – pensjonat Baca znajdujący się rzekomo w centrum Zakopanego oferuje według oszustów „noclegi w eleganckich pokojach w standardzie trzygwiazdkowym z dostępem do internetu Wi-Fi, sale konferencyjne, restaurację, izbę góralską z kominkiem, drink-bar, SPA (sauna fińska, jacuzzi).” Jest też strona internetowa pensjonatbaca.pl.
Uważny, potencjalny klient powinien jednak dostrzec kilka szczegółów, które powinny go zaniepokoić. Po pierwsze Baca, jak podano, znajduje się przy ulicy „Piłsudzkiego”. Wydaje się mało prawdopodobne, aby właściciel, albo pracownik nie znał prawidłowej pisowni nazwy ulicy Piłsudskiego. Po drugie, na stronie znajduje się jedynie formularz kontaktowy i numer telefonu komórkowego, a brak jest numeru telefonu stacjonarnego.
Pensjonatu takiego oczywiście nie ma. - Na razie nie mamy żadnych zgłoszeń od poszkodowanych, chociaż bierzemy pod uwagę, że jeżeli znalazł się chętny, to o oszustwie może się dowiedzieć dopiero na miejscu. Poprosiliśmy już kolegów z Krakowa, by zablokowali stronę internetową, i mam nadzieję, że zdążymy ją zamknąć, nim ktoś da się oszukać - mówi Kazimierz Pietruch, rzecznik zakopiańskiej policji. ##
Przykład drugi - "Do spędzenia miłych i relaksujących chwil w naszym pensjonacie oraz do zwiedzenia wspaniałego regionu" – tak reklamuje się drugi nie istniejący pensjonat na stronie pensjonathalny.pl. Podobnie jak w przypadku Bacy podano jedynie numer telefonu komórkowego i identyczny formularz kontaktowy.
Aby nie dać się oszukać wystarczy przed zarezerwowaniem kwatery sprawdzić czy konkretna oferta jest prawdziwa w Wydziale Turystyki Urzędu Miasta w Zakopanem.
Źródło: Gazeta Wyborcza – 18.07.2012
|