Niedostatek hoteli w Piotrkowie

2007-03-28, 09:49:45

Dotychczas Piotrków był białą plamą na hotelowej mapie województwa. Po licznych planach budowy hoteli, które spełzły na niczym, wreszcie coś drgnęło. Od niedawna trzema gwiazdkami szczyci się hotel Agat, a kolejny obiekt tej klasy zaczął właśnie powstawać przy ul. Armii Krajowej obok trasy Wschód-Zachód, czyli alei Piłsudskiego i Sikorskiego.

Inwestorem jest piotrkowski deweloper Zbigniew Wilk, który przy Armii Krajowej postawił niedawno budynek usługowo-mieszkalny. Obok stanąć ma hotel. Rozpoczęły się już roboty, a cały obiekt ma być gotowy w połowie 2009 roku. W trzygwiazdkowym hotelu znajdą się 42 pokoje, część konferencyjno-gastronomiczna oraz usługowa pod wynajem. Przedsiębiorca myśli o klientach biznesowych, którzy muszą na krótko zatrzymać się w Piotrkowie.

Na razie nie wiadomo, kto będzie prowadził nowy hotel. Wilk nie wyklucza, że będzie to jego firma we współpracy ze specjalistami z branży. W grę wchodzi też wpuszczenie jednej z sieci hotelowych albo sprzedaż gotowego obiektu. - Nie wiem, jak to się skończy - twierdzi przedsiębiorca. Według jego szacunków, w całym obiekcie będzie mogło znaleźć pracę około 50-60 osób.

Oferta hotelowa w mieście jest uboga. Znajdują się tutaj jedynie trzygwiazdkowy hotel Agat przy ul. Wojska Polskiego, dwugwiazdkowy hotel Trybunalski przy Grota-Roweckiego oraz takie obiekty jak Pegaz przy ul Krętej, w którym pokoje nie mają łazienek, minihotel Piocel przy ul. Dworskiej oraz hotel Aeroklubu Ziemi Piotrkowskiej.

Znacznie więcej było nieudanych planów na hotele. W ubiegłym roku wizję powstania hotelu dla 120 gości z multiplesem kinowym, restauracjami i pasażem handlowym snuł piotrkowski przedsiębiorca Andrzej Matuszewski, właściciel drukarni "Amat". Wszystko to, jak zapewniał, miało się pojawić w budynku dawnej restauracji "Europa" i na przyległych działkach przy pl. Kościuszki i ul. Toruńskiej. Obiekt niszczeje od kilku lat, ale hotelu nie widać. Przy Grota-Roweckiego swego czasu też mówiono o hotelu - inwestorowi wystarczyło pieniędzy na wystające z fundamentów druty. Podobnie działo się z dawnym więzieniem przy ul. Wojska Polskiego, które w 2005 r. odkupił od miasta przedsiębiorca z Częstochowy Robert Winkel. Projekt zakładał stworzenie w dawnych celach 120 dwuosobowych pokoi, sali bankietowej, restauracji, pubów i klubu fitness z basenem. Plany wzięły w łeb, bo jak tłumaczył przedsiębiorca, wycofali się inwestorzy z branży hotelowej. Więzienny kompleks ponownie został wystawiony na sprzedaż.

Źródło: Dziennik Łódzki – 28.03.2007 r.



www.hotelinfo24.pl