Krakowscy radni przypominają o niewyjaśnionym statusie obiektu na krakowskim Kazimierzu

2012-08-01, 17:51:07

Rada Dzielnicy I Stare Miasto, zawnioskowała o sprawdzenie, na jakiej zasadzie w budynku, który jest "efektem samowoli budowlanej i nie ma pozwolenia na użytkowanie", prowadzona jest działalność hotelarska i gastronomiczna – czytamy w serwisie internetowym Dziennika Polskiego

Sprawa legalności prowadzenia działalności hotelarsko-gastronomicznej w zabytkowej krakowskiej kamienicy na Kazimierzu przy ulicy Szerokiej 12 pozostaje w kręgu zainteresowania równych instytucji już od ośmiu lat. Do dziś trwają sprawy sądowe i administracyjne. Ostatnio przypomniała o nim Rada Dzielnicy I Stare Miasto, która chce się dowiedzieć na jakiej zasadzie sprzedaje się alkohol w budynku, który jest "efektem samowoli budowlanej i nie ma pozwolenia na użytkowanie".

Druga strona, reprezentująca Rubinstein Residence, która działa w przedmiotowej kamienicy, przedstawia z kolei swoje argumenty. - Toczące się postępowania administracyjne i sądowo-administracyjne nie nakazują nam zamknięcia interesu. Prowadzony jest na podstawie przepisów ustawy o swobodzie działalności gospodarczej - mówi Michał Cesarz, dyrektor "Rubinstein Residence". - Działalność gospodarczą, w tym gastronomiczną, prowadzimy na podstawie przepisów prawa oraz wszelkich wymaganych pozwoleń m.in. sanepidu oraz odbioru ze strony straży pożarnej, potwierdzającego możliwość bezpiecznego użytkowania obiektu, w tym także stosownych zezwoleń na gastronomiczną sprzedaż napojów alkoholowych.” ##

Legalność sprzedaży napojów alkoholowych potwierdzają też miejscy urzędnicy. - Dla wydania zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych nie jest wymagane przedłożenie przez przedsiębiorcę pozwolenia na użytkowanie budynku - informuje Kinga Sadowska z biura prasowego magistratu. Podobnie wyjaśniany jest problem prowadzenia działalności noclegowej. - Można wynajmować pomieszczenia na nocleg w obiekcie nazwanym inaczej niż hotel. Wystarczy to zgłosić do ewidencji prowadzonej przez gminę - twierdzi Ewa Korzonek, kierowniczka zespołu ds. usług turystycznych w Departamencie Turystyki, Sportu i Promocji Urzędu Marszałkowskiego.

Rubinstein Residence nie będzie mogła jednak używać nazwy ‘hotel’, dopóki inwestor nie będzie miał ostatecznej decyzji na użytkowanie obiektu. Sprawa użytkowania obiektu jest w dalszym ciągu przedmiotem postępowania sądowego, które bada legalność wydawanych na przestrzeni kilku lat decyzji urzędniczych.


Źródło: Dziennik Polski – 24.07.2012



www.hotelinfo24.pl