Dzierżawca terenu na Polance Redłowskiej w Gdyni, który ma na niej postawić hotel z parkiem wodnym korzystając ze zmiany przepisów wystąpił do miasta o zmianę umowy dzierżawy na akt własności. Miasto nie chce się na to zgodzić. Spór trwa – dowiadujemy się z portalu Nasze Miasto
Teren na Polance Redłowskiej w Gdyni jest jednym z najatrakcyjniejszych gruntów w Trójmieście. Znajduje się on obecnie w dzierżawie firmy Projekt Gdynia 1, która ma na niej wybudować hotel z parkiem wodnym.
Ponieważ inwestycja jest mocno opóźniona, miasto pozwało inwestora do sądu. Sąd pierwszej instancji zdecydował o zerwaniu umowy dzierżawy. Inwestor odwołał się jednak od wyroku sądu i liczy na zmianę wyroku w drugiej instancji, a gdyby tak się stało, to wielce prawdopodobne jest to, że stałby się właścicielem dzierżawionej działki. ##
- Zdawaliśmy sobie sprawę, iż po zmianach w prawie, jakie uchwalili parlamentarzyści, inwestor będzie miał prawo wystąpić o zamianę umowy dzierżawy w akt własności, a nam trudno będzie mu odmówić. Między innymi dlatego zdecydowaliśmy się na proces sądowy, co pozwala na wstrzymanie rozpatrzenia tego wniosku. Gdyby inwestorowi udało się przejąć polankę na własność, istnieje zagrożenie, iż zaplanowana inwestycja będzie przeciągała się w nieskończoność, a my nie będziemy już mieli na to żadnego wpływu. Do tego nie chcemy dopuścić - mówi Tomasz Banel, naczelnik Wydziału Polityki Gospodarczej i Nieruchomości Urzędu Miasta Gdyni.
Dariusz Guzek, właściciel spółki Projekt Gdynia 1, w dalszym ciągu utrzymuje, że nie zamierza wstrzymać prac nad budową hotelu. - Takie stwierdzenia to bzdury. Zawsze byłem i nadal jestem zainteresowany dokończeniem tej inwestycji. Przyznaję, że na polance obecnie niewiele się dzieje, ale jest tak tylko dlatego, że natrafiliśmy na poważne problemy geologiczne i musieliśmy nieco zmodyfikować projekt (...).
Źródło: Nasze Miasto – 07.08.2012
|