Zgodnie z projektem nowego planu zagospodarowania, który obowiązywać ma dla wiślanych bulwarów w Krakowie zezwolenie na cumowanie uzyskały barki, ale jedynie te, które prowadzą na pokładzie działalność hotelową lub gastronomiczną – czytamy w Gazecie Wyborczej
Zezwolenie na cumowanie barek określonego rodzaju obejmuje prawie całą długość Wisły, od mostu Zwierzynieckiego do stopnia Dąbie. Nie można jednak zacumować tam np. barki mieszkaniowej, tak popularnej w Holandii, Francji czy Anglii.
Efektem ciągle trwających prac nad planem jest uwzględnienie interesów przedsiębiorców chętnych do otwierania hoteli i restauracji na Wiśle. Uwag wobec takich rozwiązań nie ma konserwator zabytków, który uważa zresztą, że takie obiekty mogą znacząco ożywić Wisłę i stanowić pewne przedłużenie Starego Miasta i Kazimierza
- Na zabytkowym odcinku Krakowa widziałbym barki w klasycznym stylu. Wzorów można szukać w Holandii, Francji czy Anglii. Przykład jest też w Krakowie w postaci holenderskiej barki Arlina, zacumowanej przy kładce Bernatka. Jeśli obiekty nowoczesne, to stonowane, nie nachalne. Ale na pewno nie byle jakie pudła na wodzie. Taki obiekt bez wyrazu mamy teraz przy Jubilacie - ocenia konserwator zabytków Jan Janczykowski. ##
Jedynym obszarem wyłączonym z pozwolenia na cumowanie barek będzie zakole Wisły vis-a-vis hotelu Forum i odcinek pod samym Wawelem. Celem ograniczenia jest chronienie widoku na zabytkowe obiekty Krakowa.
Projekt odnosi się również do budynku hotelu Forum, w którym można zachować działalność hotelową i usługową, a wokół powstawać mogłyby budynki mieszkalne.
Źródło: Gazeta Wyborcza - 09.08.2012
|