|
Od 2007 roku właścicielem zajezdni była spółka Easy.pl, która zakupiła ją od fundacji Pro Publico Bono. Zamierzeniem nabywcy była adaptacja budynku na nowy hotel. Zdaniem właściciela na przeszkodzie inwestycji stanął jednak plan zagospodarowania przestrzennego, choć Biuro Rozwoju Gdańska odpowiadające za plany twierdziło, że hotel budować można. Skończyło się na tym, że spółka została ukarana przez wojewódzkiego konserwatora zabytków za brak zabezpieczeń przed niszczeniem. Nowym właścicielem zajezdni został Jacek Foltarz – przedsiębiorca z Trójmiasta – czytamy w Gazecie Wyborczej
Ponieważ zajezdnia tramwajów konnych w Oliwie znajduje się w rejestrze zabytków, nowy właściciel wystąpił w kwietniu z wnioskiem o wykreślenie tego XIX-wiecznego kompleksu zlokalizowanego przy ul. Grunwaldzkiej 537 z przedmiotowego rejestru.
Mimo, że decyzja Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, który uznał, że najstarsza na terenie województwa pomorskiego zajezdnia tramwajowa i jedyna zachowana zajezdnia tramwajów konnych pozostanie w rejestrze zabytków, nie jest korzystna dla inwestora, to zapewnia on, że pracuje już nad nową koncepcją zagospodarowania zajezdni. ##
W związku z pojawiającymi się w mediach informacjami, Jacek Foltarz zaprzecza, że ma agencję nieruchomości – „...to nieprawda, działam w branży telekomunikacji, tylko kilka nieruchomości mam na wynajem”.
Komentując tę decyzję stwierdził, że nie jest z niej zadowolony, ale nie jest także zaskoczony. - Jestem ciekawy uzasadnienia, bo z przedstawionej przez spółkę opinii biegłego wynikało, że obiekt nadaje się tylko do wyburzenia i żadnego zabytku tam nie ma - mówi Foltarz. - Co dalej? Skoro rozbiórki nie będzie - mam dwie koncepcje. Nie chciałbym zbyt wiele mówić. Może jedynie tyle, że mowa m.in. o hotelu. Więcej będę mógł zdradzić za miesiąc.
Źródło: Gazeta Wyborcza – 22.08.2012
|