|
Bałtyk jest najpiękniejszy jesienią! – takim hasłem próbują przyciągnąć turystów obiekty wypoczynkowe nad polskim morzem. I mają po temu atuty nie do odparcia – relacjonuje Gazeta Wyborcza
Cóż bowiem oznacza wrześniowy lub październikowy wypoczynek nad morzem? Przede wszystkim niższe ceny, co nie jest obojętne w trakcie zawirowań i niepewnej sytuacji gospodarczej w kraju. Ponadto niebagatelną zaletą jest możliwość, niezakłóconego tłumami innych urlopowiczów, wypoczywania na łonie natury i podziwiania uroków złotej polskiej jesieni.
Warto także zwrócić uwagę na paradoksalny, jakby się wydawało po pobieżnym oglądzie sytuacji, fakt świadczący o tym, że średnia temperatura na polskim wybrzeżu jest najwyższa, w porównaniu do reszty kraju. Temperatura nad Bałtykiem jest przeważnie wyższa o kilka stopni Celsjusza od pozostałych regionów, na co wpływ ma łagodny morski klimat.
„Niski sezon”, czyli okres, w którym nad morzem przebywa znacznie mniej turystów, oznacza zazwyczaj istotną obniżkę cen i wiele promocji, zarówno w hotelach, jak i nadmorskich restauracjach. Dzięki takim obniżkom można sobie pozwolić na pobyt w ośrodkach o dużo lepszym standardzie, a nawet w luksusowych obiektach spa. ##
Do spadku cen przyczynia się również bogata oferta prezentowana przede wszystkim w głównych ośrodkach turystycznych. Dzieje się tak miedzy innymi w Kołobrzegu. - Duża ilość hoteli spa, szpitali uzdrowiskowych i sanatoriów powoduje, że turyści i kuracjusze przyjeżdżają do Kołobrzegu przez praktycznie cały rok - mówi Anna Ptaszyńska z Centrum Promocji i Informacji Turystycznej w Kołobrzegu. - Większość osób wybiera jednak jesień ze względu na spokój i niższe ceny – dodaje Ptaszyńska.
Źródło: Gazeta Wyborcza – 27.08.2012
|