|
Do 31 grudnia 2012 r. podjęta miała być decyzja w sprawie uznania prawowitego właściciela istotnej części gdyńskich Kolibek wraz zabudowaniami, w których zgodnie z zamysłem gdyńskich urzędników miałby powstać hotel. Wojewoda Pomorski przesunął jednak termin podjęcia decyzji o kolejne dwa miesiące – dowiadujemy się z portalu Nasze Miasto.pl
Spór o własność Kolibek toczy się pomiędzy Gdynią, a szwedzkim dziedzicem przedwojennego hrabiego Witolda Kukowskiego. Kolibki, to 300 hektarów ziemi wraz z zabudową, w skład której wchodzi m.in. XIX-wieczny dworek ze stajnią, budynkiem browaru i kuźnią.
Władze Gdyni postanowiły, że w niszczejącym dworku w Kolibkach miałby powstać staraniem prywatnego inwestora, luksusowy hotel z restauracją. Na przeszkodzie stanęły jednakże roszczenia własnościowe złożone przez spadkobiercę.
Dworek w Kolibkach był już wcześniej wystawiany do przetargu, ale nie znalazł się nikt chętny na jego dzierżawę. Zgodnie z warunkami dzierżawy, dworek miałby zostać wynajęty na 40 lat prywatnemu inwestorowi pod organizację luksusowego hotelu z restauracją. Co ciekawe, przeciw takim planom nie wnosi zastrzeżeń spadkobierca, ale domaga się by w księdze wieczystej, to on figurował, jako właściciel. ##
Choć gdyński urząd miasta twierdzi, że przekazał wojewodzie wszystkie dokumenty związane z Kolibkami będące w jego posiadaniu, to jednak rzecznik prasowy wojewody, Roman Nowak, powiedział - Rozstrzygnięcie sprawy zostało przesunięte do końca lutego. Z informacji z Wydziału Nieruchomości i Skarbu Państwa wynika, że nie mamy jeszcze pełnej dokumentacji z gdyńskiego Urzędu Miasta. To istotne dla sprawy dokumenty, bez których rozstrzygnięcie sprawy nie jest możliwe.
Źródło: Nasze Miasto.pl – 02.01.2013
|