Jak otworzyłem hotel korzystając ze strategii PR na Facebooku

Josiah: Z jakich kanałów komunikacyjnych korzystaliście?
Tylko z Facebooka. Facebook był naszym jedynym kanałem komunikacyjnym. Nie sądzę, aby Twitter był godnym zaufania kanałem dla promocji. Czuję, że jest on czymś w rodzaju słomianego ognia, gorącego na początku, ale szybko wygasającego. Zrobiliśmy oczywiście stronę internetową z bardzo sugestywną muzyką i materiałem ilustracyjnym, dającymi gościom wyobrażenie tego, czego mogli się spodziewać po naszym produkcie. Facebook wskazywał na stronę internetową obiektu, która była bardzo bogata pod względem materiałowym - z dużą ilością informacji multimedialnych.

Brak relacji w prasie
Jeśli ludzie chcieli się czegoś dowiedzieć na temat hotelu, musieli się pofatygować do nas na Facebooka. Brak informacji w prasie był kontynuowany a my nie podejmowaliśmy żadnych kontaktów z mediami. Co spowodowało gwałtowny rozwój społeczności. Próbowaliśmy zorganizować kilka konkursów na Facebooku, ale wyniki nie były imponujące i nie takie, jak zakładaliśmy. Staraliśmy się wysyłać oferty do naszych zwolenników z Hotel Five - ponieważ koncepcje projektowe były podobne. Jeśli podobał się Five, to spodoba się także Seven. Można więc było tu zastosować marketing crossowy.

Wiele naszych czynności polegało na opowiadaniu o hotelu potencjalnym klientom. Staraliśmy się rozruszać stronę internetową. Pisaliśmy też do niektórych blogerów, przekonując, aby wypróbowali naszą stronę, ponieważ zamierzaliśmy zrobić coś ciekawego. Było to trochę ryzykowne ponieważ niewiele hoteli zapełniło swoje pokoje przy pomocy Facebooka. W naszym przypadku jednak to się sprawdziło.

Po otwarciu
Po otwarciu kontynuowaliśmy działania zgodnie z naszą strategią i udowadnialiśmy naszym współpracownikom i kolegom po fachu, że to Facebook przyciągnął na początku zwolenników dla hotelu. To pomogło nam osiągnąć 80 procentowe obłożenie po próbnym otwarciu - i to poza sezonem.

Właściciel był oszołomiony – kompletnie się tego nie spodziewał.
Musieliśmy więc pamiętać, że to nasi fani z Facebooka pomogli nam w osiągnięciu tego sukcesu. Oferujemy im więc w prezencie ekskluzywne stawki – „stawki tylko dla fanów”, które są najlepszymi dostępnymi stawkami - lepszymi niż oferowane na własnej stronie internetowej lub u jakiegokolwiek innego dystrybutora.

Wynagradzamy również naszą społeczność na Facebooku, powiadamiając ich o wszystkim, co się wydarzy, jeszcze zanim powiemy o tym komukolwiek innemu. (Jeszcze przed zamieszczeniem takich informacji na naszej stronie internetowej).

Pięć czołowych porad Martina odnośnie Facebooka
1. Traktuj swoich zwolenników z Facebooka tak, jak artysta traktuje swoich fanów. To znaczy, musisz sobie uświadomić, że to oni uczynili cię kimś ważnym, więc ty również musisz postarać się to, żeby twoi fani poczuli się tak samo, jak ty. Specjalne traktowanie itd. kiedy zjawiają się w hotelu, to absolutne minimum.

2. Utrzymuj swoją stronę na Facebooku w formie tak spersonalizowanej, jak tylko będzie to możliwe. Jest to bowiem informacyjny kanał komunikacyjny dla przyjaciół. Postaraj się ich zaangażować w możliwie maksymalnym stopniu.

3. Dowiedz się, czego ludzie chcieliby się dowiedzieć o hotelu i daj im to w nadmiarze. Nie będą więc to informacje, które ty sam uważasz za ważne, bowiem możesz akurat nie orientować się w najnowszych trendach. Słuchaj ich, a twoja strona z pewnością będzie murowanym sukcesem.

4. Korzystaj ze wszystkich mediów dostępnych na Facebooku; pisz artykuły, zamieszczaj zdjęcia, itd.

5. Traktuj każdy wpis na stronie jako „nową historię”, nie wykładaj od razu na stół wszystkich swoich kart. Rób to stopniowo w celu maksymalizacji efektu, jaki zamierzasz osiągnąć.