Yeoh Siew Hoon nie może doczekać się wśliźnięcia się w wygodną
bieliznę Sheraton Secrets, nalania sobie martini Marriotta i zadzwonienia do
serwisu po kolację z Shangri-La.
W przyszłości będziemy mieszkali w domach przypominających hotele, a w hotelach
będziemy się czuli jak w domu i sypiali w bieliźnie Sheraton Secrets.
Proszę to przemyśleć. Hotelowe marki użyczają swoich nazw rynkom nieruchomości.
St. Regis Residences uruchamiając swoją działalność ubiegłego miesiąca w
Singapurze, spowodowały odnotowanie nowego rekordu wysokości cen w sprzedaży
nieruchomości w mieście.
Jeden z kupujących zapłacił prawdopodobnie więcej niż 3.000 $ za stopę
kwadratową. Poprzedni rekord zarejestrowano 11 lat temu, kiedy ktoś zapłacił
2.882 $ za stopę kwadratową w apartamencie przy Orchard Road.
W trakcie konferencji mówi się nam, że markowa nieruchomość przynosi zazwyczaj
o 30 % więcej zysku, od nieruchomości nie markowej. Przy tak agresywnej
reklamie możemy spodziewać się, że coraz więcej hotelowych marek podąży tą
rezydencyjną trasą, co oznacza, że w przyszłości będziemy mieszkać w domach
prowadzonych przez grupy hotelowe.
W związku z tym, kiedy będziemy przebywać w ich hotelach podczas podróżowania,
będą chcieli abyśmy się czuli jak w domu. Sheraton pragnie nawet jeszcze czegoś
więcej, oni chcą abyś do nich „przynależał”. Ich nowy markowy slogan brzmi „W
Sheratonie, nie przebywasz tak po prostu, ty do niego przynależysz.”
Dom czy Hotel? Jaka jest różnica?
Pamiętam jak parę lat temu powiedziałam na jednej z konferencji, że hotele
muszą dawać swoim gościom poczucie przynależności i spostrzegłam, że niektóre
brwi uniosły się z niedowierzaniem, ponieważ ich właściciele pomyśleli, że
reprezentuję mętną i pokrętną kobiecą logikę. No cóż, obecną zindywidualizowaną
markę Sheratona można skwitować trzema kluczowymi słowami – ciepłe, kojące
stosunki. Czy można być bardziej pokrętnym?
Nowa strategia markowa Starwooda, która wystartowała uroczyście w tym miesiącu,
zakładająca zróżnicowanie swoich rozmaitych marek jest jeszcze jednym
przykładem firmy hotelarskiej nakręcającej markowe gry.
To, co robi Starwood, jest budowaniem osobowości marki w jej każdej odmianie,
tak by przy użyczeniu swojej nazwy innym produktom, takim jak np. bielizna
osobista, przynosiły taki sam efekt. Hasło „Nie nosisz bielizny Sheraton`s
Secrets, tak po prostu ją posiadasz”, może równie dobrze spełniać swoje
zadanie. A swoją drogą, wyrażona wyżej supozycja może być lekko przerażająca
ponieważ sugeruje, że będziemy klientami hoteli od kołyski po grób i na każdym
innym etapie naszego życia.
Spotkałam paru hotelarzy z mojego pokolenia, którzy urodzili się w pokojach
hotelowych i dorastali, stając się dyrektorami tych hoteli, tak jak wcześniej
ich ojcowie. „Jaka była pierwsza rzecz, którą zobaczyłeś, gdy pierwszy raz
spojrzałeś na świat?” – spytałam pewnego razu dyrektora naczelnego. „Hotelowy
żyrandol”- odpowiedział. Wygląda na to, że historia zatacza krąg.
Czy w takim razie Shangri-La może zakupić dla mnie jednostkę w apartamentowcu i
zmienić jego markę na Shangri-La Tanjong Ria tak, bym mogła odsprzedać ją z
zyskiem i przejść na emeryturę by wypoczywać w Alila Villa na Bali?
© Copyright Yeoh Siew Hoon
Tytuł oryginału: "Coming soon to your street: The branded hometel"
Reprint i tłumaczenie artykułu przez ehotelarz.com za zgodą autora.
Yeoh Siew Hoon – pochodzi z Singapuru, jest jedną z najbardziej
szanowanych redaktorów i felietonistów z branży turystycznej w krajach Azji i
Pacyfiku, ponad 20 lat w zawodzie, prowadzi firmę SHY Ventures Pte Ltd.,
wykładowca, trener, twórca eventów, autorka wielu książek (m.in. "Around
Asia In 1 Hr: Tales of Condoms, Chillies & Curries”.
Kontakt:
Yeoh Siew Hoon
SHY Ventures Pte Ltd
email: siewhoon.yeoh@gmail.com, yeoh.sh@pacific.net.sg
|