Piątek 19 Kwiecień 2024

redakcja@hotelinfo24.pl | Reklama w serwisie

Strona główna » Ciekawostki » Niewyjaśnione zdarzenia w hotelach

Artykuły serwisu


Niewyjaśnione zdarzenia w hotelach


Dodano: 2006-12-28

Drukuj


Ciężki tupot kroków, trzaskanie drzwiami, zimne podmuchy powietrza. To jest tylko początek niewyjaśnionych zdarzeń w hotelach zrzeszonych w Historic Hotels of America. Kiedy mamy do czynienia z hotelami, które powstały w początkach osiemnastego wieku, nie może być niespodzianką fakt, że pozostało w nich trochę duchów kołaczących się w nowoczesnym świecie. Asortyment tych zjaw rozciąga się od widziadeł z obecnie nadawanymi przydomkami, jak „Panna Czyścioszka” czy „Red” lub „Walter”, aż do tych, które mają historyczne związki z hotelami, a były kiedyś ich właścicielami, pracownikami czy gośćmi. Niektóre duchy można zobaczyć, niektóre usłyszeć, a niektóre płatają nieszkodliwe psikusy. Przebywanie w jednym z tych obiektów należących do Historic Hotels of America oferuje mieszankę architektury, historii i usług oraz okazję spotkania się z wyjątkowym „gościem”, co może uczynić z naszego pobytu w tych hotelach, niezapomniane wrażenie.

Nie obawiaj się, my tutaj mieszkamy

Przed zmianą nazwy głównej sali jadalnej na Ellyngton, restauracja w The Brown Palace Hotel w Denver, znana była jako San Marco Room, miejsce występów big bandów, a później orkiestry smyczkowej San Marco Strings. Pewnego wieczoru pracownik housekeepingu poszedł sprawdzić. co to za dziwne dźwięki dochodzą z sali jadalnej. Po wejściu zobaczył kwartet ceremonialnie ubranych muzyków w trakcie próby koncertowej. Pracownik, był z tego niezadowolony, ponieważ dawno już było po godzinach otwarcia. „Nie powinniście tutaj być o tej porze” powiedział. Na co oni: „Nie przejmuj się nami. My tutaj mieszkamy.”

Inwazja na Normandię?

O godzinie 3.00 nad ranem, 6 czerwca 2004, w 60 rocznicę inwazji na Francję (D-Day), gość w pokoju 144 w The Grande Colonial Hotel w La Jolla w Kaliforni, przebudził się, czując się jakoś dziwnie. Nagle usłyszał ciężki tupot nóg na schodach tuż obok jej pokoju. Kilkunastu ludzi wbiegało i zbiegało po schodach, tupiąc ciężko butami na każdym stopniu i jednocześnie trzaskając drzwiami. Trwało to przez jakiś czas. W końcu przestraszona kobieta uchyliła drzwi i spojrzała na zewnątrz, ale tam nikogo nie było. Była pewna, że słyszała odgłos wielu kroków ludzi biegających po schodach, które nie były przykryte żadnym chodnikiem czy dywanem. Odkryła również, że drzwi, którymi trzaskano, nie były drzwiami od pokoju, lecz raczej drzwiami od sali konferencyjnej. Powiadomiła o tym zdarzeniu personel hotelowy, ale została zapewniona, że żadne spotkanie nie miało miejsca ubiegłej nocy. Na jej życzenie przeniesiono ją do innego pokoju, aby mogła się spokojnie wyspać.

Sala konferencyjna, o której mowa, nosiła nazwę Sun Room (Słoneczny Pokój). Sześćdziesiąt lat temu sala ta była wykorzystywana jako kwatera żołnierzy podczas II Wojny Światowej. W czasach tych, podłogi nie były przykryte żadnymi dywanami. Podłogi z twardego drewna istnieją w tym hotelu po dzień dzisiejszy. Historyczna bitwa, znana jako „D-Day” rozegrała się 6 czerwca 1944. Być może to, co słyszała ta kobieta, było odtworzeniem tych wydarzeń w 60 rocznicę Inwazji na Normandię.

Listy miłosne podczas wojny domowej

W poprzednim wcieleniu, majestatyczny budynek będący obecnie siedzibą Hotelu Monaco w Waszyngtonie, był kiedyś głównym urzędem pocztowym. Obszerną rekonstrukcję historycznego budynku przeprowadzono w 2001 r. zmieniając go w siedzibę luksusowego hotelu. Pewnego popołudnia pracownik budowlany przestraszył się na widok pięknej kobiety stojącej przy wejściu na podwórze posesji, ponieważ był to obszar zamknięty dla osób postronnych. Był zdumiony jej ubiorem – ubrana od stóp do głów w strój pochodzący z ery wojny domowej. Spoglądała w kierunku ulicy wyczekując jakby na coś lub na kogoś, kto miał przybyć na spotkanie, a następnie po prosu rozpłynęła się w powietrzu. Pracownik, zdezorientowany tym, co zobaczył, zaczął szukać wyjaśnienia tego niezwykłego zdarzenia. Dlaczego ona się tutaj pojawiła i na kogo czekała? Później dowiedział się, że w czasach wojny domowej, dostarczanie poczty bezpośrednio do domów nie istniało, tak więc zwyczajnym i powszechnym zjawiskiem było to, że kobiety oczekiwały z niecierpliwością na wiadomości od swoich najbliższych, spacerując w podwórzu Głównego Urzędu Poczty. Eksperci od spraw paranormalnych są zgodni co do tego, że pracownik budowlany zobaczył ducha kobiety, która oczekiwała na wiadomości od swojego męża, który brał udział w walkach. Jej zniecierpliwione  oblicze wskazywało prawdopodobnie na to, że miała nadzieję na otrzymanie miłosnego listu, niż raczej na list informujący o jego śmierci na polu chwały. Widok tego podwórza przy Hotelu Monaco stał się bardzo popularnym miejscem wycieczek objazdowych po pamiątkowych obiektach okresu wojny domowej, ale podwórze nie jest jedynym miejscem w hotelu, które jest nawiedzane przez siły nadprzyrodzone. Jak utrzymuje legenda, Paryska Sala Balowa Hotelu Monaco w czasach wojny domowej była wykorzystywana jako chirurgiczny gabinet zabiegowy. Goście i pracownicy hotelu relacjonowali, że niejednokrotnie słyszeli ciche rozmowy w sali balowej, które były prawdopodobnie rozmowami chirurgów w czasie dokonywania zabiegów, a wiele osób utrzymuje, że widziało duchy lekarzy i pielęgniarek przemieszczające się pospiesznie w długich hotelowych korytarzach.

Wychodząc na papierosa

Pewnego wieczoru w trakcie pracy w głównym hotelu Sagamore w Bolton Landing w stanie Nowy Jork, pracownica Patricia Allen-Roberts, korzystała z windy na zewnątrz restauracji Trillium, aby odnieść naczynia z obiadu do pracowniczej stołówki.

„Mamy taką grzecznościową zasadę, że pracownicy nie wsiadają do windy razem z gośćmi” powiedziała Allen-Roberts. „Sprawdziłam windę bardzo dokładnie, aby upewnić się, że jest pusta. Weszłam do windy. Drzwi się zamknęły i przycisnęłam guzik do części podziemnej budynku. Odsunęłam się o krok i wpadłam na jakąś osobę. Szybko się obróciłam, żeby przeprosić za potrącenie. Niestety nikogo tam nie było. Ale po chwili, powoli zaczął się materializować mężczyzna. Był to korpulentny człowiek, z wąsami jak u morsa. Był ubrany w trzyczęściowy brązowy garnitur. Na jego kamizelce rozpościerał się łańcuszek od złotego zegarka.” kontynuowała swoją relację Allen-Roberts. „Jak tak stałam przy nim, zaczynałam sobie wyobrażać, co on sobie może myśleć. Ta imponująca osoba – najwyraźniej ktoś bardzo ważny – był albo w drodze na papierosa, albo wracał po jego wypaleniu.”

Po przekazaniu służbom ochrony relacji z tego wypadku, Allen-Roberts dowiedziała się, że Trillium było pierwotnie męskim salonem gier towarzyskich, gdzie przychodzili mężczyźni aby sobie zapalić i pograć w karty. Ten duch został nazwany przez pracowników Sagamore „Walterem”, a jego obecność była często przez nich doświadczana. W obecnym środowisku naturalnym Sagamore, wolnym od dymu tytoniowego, Walter musi być bardzo nieszczęśliwym duchem.

Och, Kochanie

W Pierpoint Inn & Racquet Club w Ventura w stanie Kalifornia, miało miejsce wiele przypadków spotkań ze zjawiskami nie z tego świata, od czasu kiedy hotel został poddany renowacji, co miało miejsce w początkach XXI wieku. Powszechnie wierzy się, że wielu spośród najnowszych 'odwiedzających', to duchy poprzednich właścicieli, sprawdzające postępy prac przy restauracji obiektu.

Jedną z takich odwiedzających osób jest Eliza (Emma) Darling. Zmarła w 1997 r. i jest to data, od kiedy jej duch zaczął się ukazywać w hotelu. Była bardzo dobrą przyjaciółką Mattie Gleichmann, która z kolei była właścicielką hotelu przez ponad 70 lat. Jej ducha widziano w gabinetach masażu, tańczącego na parkingach lub zostawiającego ekipie sprzątającej mokre ślady stóp na podłodze w lobby hotelowym. Jej ubiór jest zawsze opisywany, jako strój bardzo formalny i poważny, jak gdyby przeznaczony na takie okazje jak np. pogrzeb.

Wesoły duch

Założony w 1982 r. The Windsor Hotel w Americus w stanie Georgia, nie jest wolny od zjawisk paranormalnych. Goście i personel relacjonowali wypadki obserwowania i słuchania głosu małej dziewczynki na drugim piętrze hotelu. Mała dziewczynka biega sobie w nocy i śmieje się w hallu hotelowym. Ponadto personel kuchni zaobserwował latające garnki i patelnie oraz ich tajemnicze zmiany miejsca położenia.

Wysoki mężczyzna w czarnym płaszczu

W latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku, gość w La Fonda w Santa Fe (stan Nowy Meksyk) zadzwonił do recepcji hotelowej, aby się poskarżyć, że ktoś przez cały czas wchodzi i schodzi hallem hotelowym naprzeciwko jego pokoju. W celu zbadania sprawy, wysłano tam pracownika recepcji Lalo Ortegę. Ortega zobaczył wysokiego mężczyznę w długim, czarnym płaszczu znikającego w klatce schodowej. Ortega nie mógł już więc wytropić żadnych śladów tajemniczego przybysza, ale legenda o tym nieznajomym wciąż krąży w hotelu.

Bałagan w sypialniach

Dwie pokojowe w The Equinox w Manchester Village w stanie Vermont, natknęły się pewnego dnia na ducha w czasie sprzątania dwu-poziomowego apartamentu Green Mountain Suite. Słały łóżka na parterze, a następnie rozdzieliły się aby zrobić to samo w sypialni na górze oraz posprzątać łazienkę. Kiedy wróciły na parter, aby dokończyć sprzątanie, stwierdziły, że prześcieradła, koce i poduszki zostały zrzucone z łóżek i porozrzucane po całym pokoju. Nikt nie jest pewien tożsamości psotnej zjawy i dlaczego zabawiała się w ten sposób.

Utracona miłość

Wybudowany w 1886 roku jako Hatt Mill Building z magazynem i sklepem spożywczym, mieści obecnie w swoim wnętrzu Napa River Inn w Napa w stanie Kalifornia. Syn pierwszego właściciela budynku, kapitana Alberta Hatta, wydaje się w dalszym ciągu odwiedzać ten budynek. Albert junior poślubił w 1889 r. kobietę o imieniu Margaret i miał z nią pięcioro dzieci. Margaret zmarła w 1906 roku. W przeciągu zaledwie kilku lat po jej śmierci Albert junior, w wieku 46 lat, był przytłoczony ciężarem wychowywania i utrzymywania pięciorga dzieci, co nie pozostawało bez wpływu na stan jego zdrowia. 1 kwietnia 1912 r. powiesił się na belce w swoim magazynie. Jest to miejsce, w którym mieści się obecnie piekarnia Sweetie Pies Bakery.

Nancy Lochmann, dyrektor hotelu, mówi że pierwsze spotkania z duchem, po otwarciu hotelu, były wizjami kobiety. „Kobieta w białej sukni, która wydawała się szukać czegoś lub kogoś” mówi Lochmann. „To mogłaby być Margaret, tak bardzo zakochana w swoim mężu, być może starając się powstrzymać go przed odebraniem sobie życia.”

W innej historii opisującej zdarzenie w pokoju gościnnym znajdującym się nad Sweet Pies Bakery, gość opowiada, że słyszał szelest ciężkiej sukni, przesuwającej się schodami w dół do hallu, otwieranie drzwi do pokoju 208, a następnie ich zatrzaśnięcie. Następnie gość usłyszał coś, co zdawało się być odgłosem męskich kroków. Drzwi w drugim końcu hallu, w pokoju nr 207 otworzyły się, a potem silnie je zatrzaśnięto. Dalej, gość słyszy kroki w kierunku pokoju 208. Niestety nie można było nic zobaczyć. Czy mogli to być: Margaret i Albert junior?

Codzienne spotkania z duchami

Christine Donovan, dyrektor programu dziedzictwa w Hotel del Coronado w Coronado, w stanie Kalifornia, przeprowadziła badania nad fenomenem występowania zjawisk paranormalnych. Napisała nawet książkę o najsłynniejszym hotelowym duchu - Kate Morgan. Ale nie całość zjawisk paranormalnych w Del można przypisać Kate, jak też nie wszystkie te zdarzenia można określić mianem szczególnej wagi. Donovan twierdzi „To zdecydowanie te mniej dramatyczne aspekty w większości z tych opowiadań, uczyniły ze mnie osobę wierzącą w te przekazy.”

„Na przykład, pewien lekarz przysłał mi emaila opowiadającego o tym, że w czasie swojego pobytu w hotelu, jego buty i skarpetki (które zawsze starannie ustawiał i układał przy łóżku), zawsze były rano porozrzucane po całym pokoju. Moim zdaniem taki drobny fakt nie zasługiwałby na to, żeby zmyślić taką historię i dzielić się nią z innymi osobami. Ponadto, potwierdza również inne opowieści, w których różne przedmioty były rozrzucone po pokoju, bez żadnych rozsądnych i racjonalnych powodów.” mówi Donovan.

Donovan, która nie miała jeszcze szczęścia spotkać Kate lub natknąć się na jakieś inne oznaki zjawisk paranormalnych w hotelu Del mówi, że to jej nie przeszkadza. „Zawsze powtarzam, że na świecie istnieją dwa rodzaje ludzi – ci, którzy chcieliby spotkać ducha i ci, którzy takiego spotkania raczej by sobie nie życzyli. Zdecydowanie należę do tej drugiej grupy.”

Duchy przyłapane na filmie

Historia hotelu Monteleone datuje się od roku 1886 i jest on siedzibą kilkunastu przyjaznych duchów. Niedawno Międzynarodowe Stowarzyszenie Badania Zjawisk Paranormalnych (ISPR) z Los Angeles przeprowadziło w hotelu dokładne badania. Według Andrei Thornton, dyrektora ds. sprzedaży w tym hotelu, „Ustalenia wykonanych badań potwierdzają to, co widzieli goście i pracownicy hotelu i czego doświadczali od wielu lat.” I kontynuując, mówi „Większość relacji, które są nam przekazywane, dotyczy spotkania duchów, ale niektóre szczegóły dotyczą nieszkodliwych psot w rodzaju niespodziewanego otwierania się drzwi i przemieszczającego się mydła w łazience. Nie mieliśmy najmniejszego pojęcia, że te badania, odkryją tak bogaty zestaw opowieści.”

Kilka opowieści dotyczy byłych pracowników

„Portierzy” w Le Cafe zostali sfilmowani przez ISPR w czasie akcji. Przez lata całe, drzwi w Le Cafe niespodziewanie otwierały się i zamykały. Pracownicy przypisywali to zjawisko zdarzającym się tu przeciągom, chociaż nie mogli zlokalizować ich źródła. Śledztwo, potwierdzone nagraniami filmowymi wykazało, że drzwi otwierane są przez duchy dwóch byłych pracowników, z których jeden był pracownikiem zespołu konserwatorskiego, który preferował otwarte drzwi, kiedy pomieszczenie, w którym obecnie znajduje się Le Cafe, było pomieszczeniem obsługi technicznej. Ta druga nieziemska istota jest kamerdynerem lub kelnerem.

„Panna Czyścioszka” - pokojówka, dla której housekeeping był tradycją rodzinną (ona, jej matka, babka i prababka pracowały w hotelach). Kiedy członkowie ISPR spytali ją, dlaczego nawiedza ten hotel, odpowiedziała, że poprawia pracę po obecnym personelu housekeepingu, upewniając się, że hotel utrzymuje jej wysokie standardy pracy, natomiast „Red” jest mężczyzną w średnim wieku i oddanym pracownikiem technicznym sprzed wielu lat, który kontynuuje swoje rutynowe obchody hotelu.

Chcesz więcej przykładów? Pięćdziesiąt dodatkowych relacji ze spotkań z duchami można znaleźć w „niesamowitych archiwach” na stronie internetowej Historic Hotels of America.

Historic Hotels of America to program sygnowany przez National Trust for Historic Preservation. To ponad 200 hoteli, które pieczołowicie podtrzymują swoją historyczną integralność, architekturę i nastrój. Aby zostać wybranym do tego prestiżowego programu, hotel musi mieć więcej niż 50 lat, musi być też umieszczony na liście Krajowego Rejestru Miejsc Historycznych lub być uznawany za miejsce o historycznym znaczeniu.


Źródło: Historic Hotels of America


Komentarze:

Wyjazdy kamperem – sposób na komfort i swobodę podczas urlopu ...więcej»

Gdzie jechać w góry na Święta? Boże Narodzenie w sercu Beskidów, czyli jak zaplanować wyjazd dla całej rodziny? ...więcej»

Hotel w górach: czym się kierować przy wyborze takiego obiektu? ...więcej»

Glamping,czyli wszystko, co powinniście wiedzieć o luksusowych kempingach ...więcej»

Hotel nad jeziorem koło Dębicy ...więcej»

Standardowe procedury check in i check out w hotelu ...więcej»

Pokój hotelowy - definicja, rodzaje, wyposażenie ...więcej»

Czym jest usługa hotelarska? ...więcej»

Test dla hotelarzy 12 - Technik hotelarstwa ...więcej»

Test dla hotelarzy 8 - Technik hotelarstwa ...więcej»

Piękny Pałac, odremontowany i zaadoptowany na...

2018-06-08, 23:45:01 ~Zbigniew Hanke

Też jak jadę na rower to biorę dużą butelkę cisowianki,...

2018-05-15, 12:57:50 ~Agata

Fajnie, że Koneser będzie miał taką bogatą ofertę...

2018-03-24, 18:12:35 ~Karolina

"Prawdopodobnie" ... z tego co widziałem to Golden Tulip...

2018-03-06, 10:02:29 ~Paul VD

Warszawa a szczególnie Praga potrzebowała inwestycji...

2018-02-19, 19:49:28 ~klara

Świetna inicjatywa, podpisuję się obiema rękami. Dzieci...

2018-01-24, 16:51:44 ~anita

Jakie blisko 700 000 skoro nawet nie było pół miliona...

2018-01-16, 13:49:40 ~Brzeski

Koneser dla mieszkańców Pragi i nie tylko to wielka...

2018-01-14, 15:14:12 ~smakosz

Więcej o Dolinie Psarki można znaleźć na...

2018-01-09, 19:03:15 ~Michał

Copyright ©2008-2018 Hotelinfo24.pl - Wszelkie prawa zastrzeżone

O PORTALU | REGULAMIN SERWISU | REKLAMA W PORTALU  | KONTAKT

Ta strona wykorzystuje pliki cookie. Korzystając ze strony wyrażasz zgode na używanie cookie.  Więcej informacji