Morris Silver - dyrektor ds public relations - przypominał sobie dzień, w którym chciał skorzystać z pokoju w hotelu w Los Angeles, ale usłyszał że wolnych pokoi nie ma. „W końcu zakwaterowali mnie w apartamencie prezydenckim.”
Następnego ranka zszedł na dół, na śniadanie z klientem. „Kiedy wróciłem do swojego apartamentu, zorientowałem się, że już tam nie mieszkam. 'Tak nam przykro' powiedzieli 'niestety przyjechał do nas premier Japonii i będzie zajmował ten pokój.” W ciągu paru godzin, pan Silver odczuł na własnej osobie nie tylko podniecenie z powodu zakwaterowania w apartamencie prezydenckim, ale również przekonał się jak hotele traktują te swoje przestronne wizytówki. Apartamenty, niektóre z nich dupleksy lub lokale potrójne, to miejsca, w których hotele umieszczają szefów państw lub szefów firm. Lista luksusów w apartamentach – lub dostępnych za pośrednictwem zlecenia telefonicznego – jest bardzo liczna i ciągnie się bez końca. Jednak przede wszystkim apartamenty stanowią element taktyki marketingowej.
„Według tej idei hotel powinien posiadać coś, o czym się mówi z zachwytem”, powiedział Bjorn Hanson, specjalista hotelowy w firmie PricewatrhouseCoopers. „Hotele wykorzystują w swojej działalności fakt, że prezydent, szef państwa lub inna sławna osobistość, wybrała właśnie ich hotel na swój pobyt. Przez pewien okres czasu, od 2001 do 2003, ekstrawagancja wyszła z mody. Obecnie jednak powróciła. Apartamenty z wielkim akwariami dla ryb, odbiorniki telewizyjne, które znikają za przyciśnięciem guzika na pilocie i inne tego typu rzeczy.”
Hilton dysponuje apartamentami we wszystkich swoich 500 obiektach w Stanach Zjednoczonych i za granicą, podczas gdy Marriott ogranicza możliwość korzystania z apartamentów do swoich najlepszych obiektów marki JW. Niektóre hotele nazywają je apartamentami królewskimi, co jest zgodne z prawdą, gdyż „rodziny królewskie wraz ze swoimi ochroniarzami, gwiazdorzy rocka i szefowie firm wraz ze swoimi rodzinami, od czasu do czasu je rezerwowały,” powiedziała Karon Cullen, konsultant hotelowy i była dyrektorka w łańcuchu hoteli Ritz-Carlton.
Wiele firm uważa również apartamenty prezydenckie za dobrą opcję dla swojego naczelnego kierownictwa w trakcie odbywających się konwencji, wystaw handlowych lub sesji rozmów biznesowych przy finalizacji kontraktów. Środki bezpieczeństwa, zaostrzone po 11 września, nęcą swoimi nowymi propozycjami z dostępem do podziemnego parku limuzyn i prywatnych wind dostępnych w Waldorf Towers na Manhattanie i niektórych innych hotelach dysponujących apartamentami.
Hotel JW Marriott w Waszyngtonie nie oferuje nawet swoich apartamentów dla ogółu klientów, czyniąc z nich ekskluzywne enklawy. „Kiedy nie korzysta z niego urzędnik z naczelnej dyrekcji, hotel przydziela go członkowi swojego Platynowej Elity programu Marriott Rewards, powiedziała rzeczniczka prasowa hotelu, Laurie Goldstein. Czasami, apartamenty prezydenckie okazują się być największymi i najbardziej dogodnymi miejscami, dostępnymi dla klienta korporacyjnego, dla celów sesji strategicznych lub spotkań z szefostwem firmy. Rachunek może być niższy niż koszt wynajęcia salki konferencyjnej.
„Rezerwacja apartamentu prezydenckiego to zwykła kwestia potrzeby, a nie kwestia tytulatury” powiedział Charles Franklin, dyrektor ds. turystyki w firmie American Honda Motor. „Jeżeli nasi współpracownicy w swoich podróżach służbowych posługują się dużą ilością materiałów pomocniczych, dzwonię do hotelu, z którego usług korzystamy i zgłaszam potrzebę wynajęcia apartamentu prezydenckiego, a oni starają się zorganizować nam pobyt w apartamencie po preferowanych stawkach.”
Archiwiści z Hiltona śledzą pomysł statusu prezydenckiego od życzenia Ulyssesa S. Granta o wynajęcie „apartamentu prezydenckiego” w czasie swojej podróży do Nowego Jorku w 1880 r., kiedy był już wtedy byłym prezydentem, powiedziała Jeanne Datz Rice, rzeczniczka firmy.
Obecnie, amerykańskie hotele są generalnie niechętne w ujawnianiu osób, które korzystały z ich apartamentów, ponieważ prywatność jest jednym z głównych przywilejów gwarantowanych takim gościom. Jednakże Waldorf Towers afiszuje się tym, że każdy prezydent Stanów Zjednoczonych od czasów Herberta Hoovera, korzystał z ich apartamentu prezydenckiego, którego umeblowanie wykonano w stylu Białego Domu, włącznie z jednym z bujanych foteli należących do Johna F. Kennedy`ego. Publicznie znana stawka dla prywatnych osób, za wynajęcie apartamentu wynosi 10.000 $ za noc. Większość członków Business Roundtable, organizacji skupiającej naczelne kierownictwa firm, korzystało z takiego pobytu w Towers.
Zagraniczne hotele są bardziej otwarte, jeżeli chodzi o informacje związane z pobytem u nich osób powszechnie znanych. Na przykład Grand Hyatt Taipei, jeden z najlepszych hoteli w stolicy Tajwanu, gościł u siebie Nicolasa Cage`a, Jackie Chana, Kevina Costnera, Placido Domingo, Ricky Martina i króla Suazi. Kiedy Al Gore był wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych, przebywał w hotelu Shangri-La w czasie podróży do Xian, starożytnej stolicy Chin. Prezydenckie apartamenty mogą osiągać zdumiewające stawki. Dwa jednopokojowe apartamenty na 51 piętrze hotelu Four Seasons w Nowym Jorku sprzedały się za 15.000 $ za noc. Z ich okien rozciąga się szeroka panorama całego Manhattanu. „Który z nich pana interesuje?” zapytał pracownik dokonujący rezerwacji. „Ten z wielkim fortepianem? Czy ten z biblioteką?”
W Dubaju, który jest centrum biznesowym Zjednoczonych Emiratów Arabskich, oszałamiający wieżowiec hotelu Burj, oferuje Apartament Królewski po 10.400 $ za noc i nieznacznie mniejszy Apartament Prezydencki za 9.200 $ dla osób odwiedzających, takich jak Tiger Woods.
W Renaissance Hollywood, ulubionym hotelu gwiazd Art Deco, dysponującym 270 stopniowymi widokami, stawka za apartament prezydencki – nazywany Apartamentem Panorama – wzrosła do poziomu 7.500 $ za noc, ze stawki 5.000 $ obowiązującej cztery lata temu.
Nawet fragmentaryczna lista udogodnień w tych apartamentach może być przewodnikiem luksusowego stylu życia. Mogą one obejmować zindywidualizowane materiały piśmiennicze, usługi kamerdynerskie, cały asortyment najnowszych cyfrowych gadżetów, stół restauracyjny, który można powiększyć do rozmiarów stołu konferencyjnego, jacuzzi, toalety elitarnych marek, fryzjera, wyposażenie do ćwiczeń fizycznych i Rolls Royca na telefon. Niektóre hotele proponują również osobistego szefa kuchni do przygotowywania posiłków dla gości apartamentów, powiedział Paul M. McManus, prezes i dyrektor naczelny firmy Leading Hotels of The World, organizacji marketingowej, reprezentującej luksusowe hotele. Powiedział, że szczególnie zagraniczni goście z wymaganiami dietetycznymi bardzo sobie cenią tego rodzaju usługę.
Elizabeth Pizzinato, rzeczniczka firmy Four Seasons podkreślając, w jaki sposób jej załoga hotelowa przystosowuje dla klientów różne udogodnienia, powiedziała, „Jeżeli stały klient zażyczy sobie wina zinfandel, hotel przygotuje butelkę czerwonego kalifornijskiego wina oczekującą na jego przyjazd.”
Ceny oficjalne najlepszych apartamentów nie są takie straszne na jakie wyglądają. Niektórzy analitycy zauważają, iż podczas gdy niektóre luksusowe hotele nie wynajmują dla ogółu klientów swoich apartamentów, to hotele nastawione na obsługę konwencji, takie jak New York Hilton i New York Sheraton – lub do nich zbliżone – oferują je dla naczelnego kierownictwa firm i ich otoczenia biznesowego.
„Szacowałbym, że więcej niż połowa użytkowników apartamentów prezydenckich nie płaci za nie” powiedział pan Hanson z PricewaterhouseCoopers. „Obłożenie pokoi wynosi około 85 % w Nowym Jorku, ale jest dużo niższe dla apartamentów prezydenckich.”
Czasami targowanie się może okazać się skuteczne, a uzyskiwane dyskonta mogą sięgać 20% stawki lub jeszcze więcej - powiedział pan Hanson. Aby zwabić turystów, hotel Marriott Marquis na Times Square sprzedaje trzy jednopokojowe apartamenty z fortepianami na 49 piętrze za skromne 629 $ za noc.
„Największa stawka, jaką zaaprobowałem wynosiła 1.200$” powiedział pan Franklin z Hondy. „Jesteśmy bardzo skromną firmą. Ja? Nigdy nie spałem w apartamencie prezydenckim.”
Źródło: New Yourk Times
|
