Łańcuchy hotelowe wprowadzają super grube materace, góry nowych poduszek, dodatkowe prześcieradła oraz wielkie i ciężkie poszwy na kołdry w ramach konkurencji w zakresie tworzenia najbardziej kojącego doświadczenia związanego z wypoczynkiem nocnym. Nawet ekonomiczne łańcuchy włączają się do boju, wyposażając pokoje hotelowe w tęczowe mydełka, szampony, herbatki i specjalne gatunki kawy. Jednakże efekty tych poduszkowych wojen nadwyrężyły nerwy i kręgosłupy jednej grupy pracowniczej: housekeeperów, którzy każdego dnia przywracają pokoje do nieskazitelnego stanu.
Pracownicy hoteli i przedstawiciele związków zawodowych twierdzą, iż pracownicy są wyczerpani starając się posprzątać tę samą ilość hotelowych pokoi, jako że lista zadań stale się wydłuża. Twierdzą także, że rośnie liczba urazów, ponieważ pracownicy muszą zajmować się coraz cięższymi materacami i ścieleniem łóżek każdego dnia.
Związek zawodowy reprezentujący housekeeperów przywołał wojnę na udogodnienia, jako podstawowe uzasadnienie dla nowego prawa stanowego, gwarantującego dwie 15 minutowe płatne przerwy dla hotelowych housekeeperów w hotelach w Cook County. Prawo zostało wprowadzone w życie w ubiegłym tygodniu, ale w czwartek sędzia wydał tymczasowe ograniczenie w jego wykonywaniu. Oficjele z przemysłu hotelowego chcą storpedować to prawo argumentując, że przerwy wypoczynkowe wpłyną na obniżenie wydajności pracy i zyskowności, a ostatecznie mogą doprowadzić do zagrożenia poziomu komfortu, jakiego hotelowi goście zaczynają oczekiwać.
Margarita Arellano, housekeeper w hotelu W Chicago City Center, powiedziała, że rozumie, iż jej praca zależy od zyskowności przemysłu hotelowego, ale powiedziała również, że sprzątanie pokoi nie jest już dłużej tak prostym zadaniem, jak to było, kiedy zaczynała swoją pracę, osiem lat temu. Arellano powiedziała, że prawie niemożliwe jest posprzątanie pokoju w ciągu 30 minut, czyli w tempie, jakie musi utrzymywać, aby wyrobić normę 15 sprzątniętych pokoi w czasie roboczej zmiany. Arellano, która ma 54 lata powiedziała, że wytężone tempo spowodowało u niej ból w łopatce i kręgosłupie, co zmusiło ją do codziennego zażywania środków przeciwbólowych. „Oni chcieliby, żebyśmy pracowali jak roboty,” powiedziała. „Jednakże, nawet maszyny się psują, a co dopiero człowiek.”
Gloria Gomez, lat 49, powiedziała, że męczy się na samą myśl o swoim codziennym mozole w charakterze housekeepera w Sheraton Chicago Hotel & Towers. Kiedy gość wyprowadza się z hotelu, Gomez najpierw czyści śmietniki i sprawdza szuflady w pokoju. Następnie rozbiera łóżko, wymieniając pięć poduszek na każdym podwójnym łóżku (zazwyczaj dwu), poszwy na kołdry wypełnione pierzem, które jak szacuje są cięższe o około 1,5 kilograma od starych narzut oraz po dwa prześcieradła na każde łóżko. Aby posłać łóżka musi podnieść materace, które są znacznie cięższe, niż te stare. Wymienia poduszki i prześcieradła. Pozostaje łazienka. Zmywa tam cztery kubki na wodę (wcześniej były dwa), filiżanki i dzbanek do kawy. Dodaje dwa opakowania zwykłej kawy, jeden z kawą bezkofeinową, dwa opakowania cukru i dwa herbaty – zadanie, które kiedyś było wykonywane przez obsługę minibarów. Następnie ładuje zestawy z szamponem, odżywką, płynem do włosów i płynem do płukania jamy ustnej. Dopiero po tych wszystkich czynnościach bierze się za szorowanie, czyszczenie, przecieranie kurzów i odkurzanie. „Jesteś tak zapędzona, że przez połowę czasu nie wiesz, w którym kierunku masz się obrócić” powiedziała Gomez. „Musisz się starać to wszystko wytrzymać, na ile tylko jesteś w stanie to zrobić.”
W miarę prowadzonej przez hotele walki o przyciąganie podróżnych do swoich obiektów, na tym niepewnym turystycznym rynku, wszelkie udogodnienia stają się rzeczą coraz bardziej fundamentalną.
Wielu analityków przemysłu twierdzi, że to Starwood Hotel & Resorts Worldwide Inc, jako pierwszy dał po temu sygnał, kiedy przedstawił swoje Niebiańskie Łoże w 1999 roku. Dziesięciowarstwowe łóżko – z dodatkowymi poduszkami, trzema prześcieradłami, zamiast dwóch i materac z poduszką w szczycie – okazało się tak popularne, że firma w rzeczywistości sprzedała 4.000 w pełni wyposażonych łóżek, na użytek domowy. Hilton Hotel Corp. przyłączył się dokonując modernizacji usług, dodając materace z pluszowym wierzchem (lepiej się sprawdzającym od poduszki w szczycie materaca) i pięć poduszek na królewskich łożach, zamiast trzech jak poprzednio.
Crowne Plaza Hotels & Resorts dodał poszwy na kołdry i poduszki jako część swojego programu związanego z wypoczynkiem w czasie snu - „Sleep Advantage”, zawierającego także zaślepki na oczy, płyty CD do snu i zatyczki do uszu. Aby nie dać się przegonić, Marriott International Inc. planuje modernizację 628,000 łóżek w tym roku, aby zaoferować „łagodniejsze prześcieradła, bardziej włochate materace, stylowe kołdry, więcej poduszek”, co będzie inwestycją o wartości 190 mln $. Firma wprowadziła już nowy wierzch materacy, wypełniony pierzem i dekoracyjne szarfy na łóżkach.
William Frye, profesor nadzwyczajny hotelowego zarządzania w Niagara University, powiedział, że wojna łóżkowa nadeszła w czasie, kiedy łańcuchy hotelowe rozpoczęły cięcia w personelu i zaczęły wymuszać na housekeeperach pracę ponad siły. Łańcuchy hotelowe starały się wycisnąć dochody do ostatniego dolara po tragicznym terrorystycznym ataku z 2001 roku, powiedział Frye.
Chociaż niektóre hotele ulżyły nieco w ciężkiej pracy swoich pracowników przez to, że zaoferowali gościom opcję zatrzymywania tych samych prześcieradeł i ręczników w trakcie wielodobowego pobytu, to mimo tego ogólne nakłady pracy i tak się zwiększyły, powiedział Frye.
Phyllis King, szefowa wydziału terapii zajęciowej na Uniwersytecie Wisconsin-Milwaukee, powiedziała, że istnieje związek pomiędzy urazami pracowników, a dodatkowymi prześcieradłami i innymi elementami pościeli. King powiedziała, że słanie łóżek było tradycyjnie jednym z najbardziej uciążliwych zadań hotelowego housekeepera z powodu potencjalnych urazów kręgosłupa, najpowszechniejszej dolegliwości występującej w tej grupie pracowników.
Biuro Statystyki Pracy zarejestrowało 20,410 urazów i chorób wśród pokojówek i pracowników housekeepingu w 2003 roku, które skutkowały niezdolnością do pracy o zróżnicowanej długości. Około 30 procent przypadków dotyczyło bólów kręgosłupa. „Praca w ogóle nie staje się lżejsza.” powiedziała King, współautorka ergonomicznego poradnika dla hotelowego housekeepingu. W dodatku do łóżkowego boomu, stwarzającego zarówno fizyczne, jak i czasowe wymagania, hotele uruchomiły śniegową kulę z udogodnieniami w łazienkach i w głównej części pokoju gościnnego.
Nawet Howard Johnson International, często postrzegany jako punkt przystankowy dla turystów podróżujących rodzinnymi samochodami kombi, ogłosił w maju wprowadzenie swojego pakietu łazienkowego zawierającego mydło o zapachu cytrusowym i szampon. Kawa, tacki z lodem i szampony nie nadwerężają kręgosłupa, ale opóźniają cykl pracy housekeepera. To pracownicy housekeepingu są zazwyczaj tymi pracownikami, którzy muszą owinąć butelki z płynem do włosów i szamponem, w ściereczki do mycia ułożone w morskiej muszli lub w jakimś innym przyciągającym gadżecie i rozmieścić je obszarze łazienki przeznaczonym na kosmetyki.
Członek Izby Reprezentantów, John Fritchey (Chicago) powiedział, że był współtwórcą prawa, podpisanego w ubiegłym tygodniu przez gubernatora, po przeanalizowaniu skarg płynących ze związku zawodowego Unite-Here, że ich członkowie zostali bezpośrednio obciążeni kosztami (pracy) wprowadzania udogodnień w pokojach hotelowych. „Każdy ma swoją granicę wytrzymałości” powiedział.
Związek zawodowy szacuje, że nowe prawo będzie dotyczyć około 5.000 pracowników w Chicago i w podmiejskim hrabstwie Cook County. Jednakże Marc Gordon, prezes i dyrektor naczelny Illinois Hotel and Lodging Association, powiedział, że zmiany w prawie są próbą zwiększenia i wprowadzania przywilejów tylnymi drzwiami poprzez swego rodzaju manewry legislacyjne, a nie w wyniku normalnych negocjacji w sprawie zawarcia nowych umów związkowych. Gordon powiedział, że przerwy w pracy, plus dodatkowa praca papierkowa dla ich udokumentowania, zaszkodzi przemysłowi chwiejącemu się już po terrorystycznym ciosie zadanym w 2001 roku i podwyżkach w podatkach kwaterunkowych.
„Przebrnęliśmy przez cztery bardzo złe lata, poczynając od roku 2001. Wygląda na to, że jesteśmy na drodze do powrotu do normalnego stanu. Niestety poddawani jesteśmy ciągłemu naciskowi w postaci wyższych podatków i przeszkód w normalnej działalności. To jedna z tych przeszkód. Sytuacja jest trudna” powiedział Gordon. Fritchey stwierdził, że nowe prawo w rzeczywistości pomoże przemysłowi poprzez redukcję zwolnień od pracy spowodowanych urazami. Arellano powiedziała, iż ma nadzieję, że dyskusja nad nowym prawem zwróci uwagę na ich ciężką pracę. „Bez nas” powiedziała, „cóż poczęliby goście? Cóż poczęłyby hotele?”
Oscar Avila
|
