Fani zespołu The Beatles odwiedzając rodzinne miasto muzyków, Liverpool, mogą teraz zatrzymać się w hotelu Hard Days Night Hotel, inspirowanym słynną czwórką.
Hotel został otwarty 1 lutego - ponad 45 lat po tym, jak John Lennon, Paul McCartney, Ringo Starr i George Harrison podbili serca publiczności na całym świecie.
Wśród 110 pokoi jest m.in. apartament nazwany na cześć Johna Lennona, w którym noc kosztuje 1,3 tys. dolarów. W środku stoi biały fortepian. Natomiast w pokoju dedykowanym Paulowi McCartneyowi stoi zbroja - w końcu posiada on tytuł szlachecki sir. Najtańszy pokój kosztuje 340 dolarów za noc. W większości z nich wiszą obrazy inspirowane historią zespołu.
Muzyka Beatlesów rozbrzmiewa w holu, restauracji, a nawet w łazienkach. W hotelowym holu stoi szafa grająca m.in. z przebojem The Beatles "Yellow Submarine", a na ścianach wiszą rzadkie zdjęcia grupy.
"Chodziło mi o zachowanie pewnej równowagi. Chcemy też gościć osoby, które niespecjalnie lubią The Beatles. I jesteśmy pewni, że też się pojawią" - powiedział kierownik przedsięwzięcia Jonathan Davies.
Źródło: interia.pl
|