|
Hilton Hotel Dublin Airport, Irlandia
|
Czterech na pięciu hotelarzy jest zaniepokojonych możliwością przetrwania swoich biznesów w bieżącym roku, zgodnie z informacjami ujawnionymi przez Irlandzką Federację Hoteli.
Choć ostatnie dane pokazują wzrost przychodów z turystyki w 2011 r. w porównaniu do roku 2010, to zdaniem federacji dokładniejsze badanie wskazują, że hotele w niektórych regionach nadal nie mogą sobie poradzić ze spadającym wskaźnikiem obłożenia.
Federacja, której coroczna konferencja obradowała w Kilkenny, utrzymuje, że stawki za pokoje w niektórych regionach są jednymi z najniższych w Europie, natomiast płace dla nowych pracowników należą do najwyższych w UE. Przychody z turystyki wzrosły nieznacznie w 2011 roku (4,77 miliarda euro) w porównaniu do 2010 r. (4,6 miliarda), ale wzrost ten nie jest równomiernie rozłożony.
Podczas gdy wskaźnik obłożenia pokoi w Dublinie, na południowym zachodzie i zachodzie Irlandii wzrósł odpowiednio o 2, 5 i 4 procent, to pozostały one niezmienione w regionie Shannon i spadły na wschodzie oraz w Midlands (1 procent), na południowym wschodzie (1 procent) i na północy (3 procent). Prezes Federacji, Paul Gallagher, powiedział, że każda próba ponownego wprowadzenia wspólnego systemu pracy w zakresie wynagrodzeń personelu, zniszczyłby wszelkie szanse na osiągnięcie rządowego celu utworzenia 15.000 nowych miejsc pracy w sektorze, do roku 2015.
Dyrektor federacji, Tim Fenn, powiedział, że przemysł nadal znajduje się w słabej kondycji. Zwrócił uwagę, że ogólny wzrost o 7 procent w liczbie turystów w 2011 roku zamaskował spadek liczby turystów zagranicznych w 2010 roku spowodowany chmurą islandzkiego pyłu wulkanicznego. Członkowie Federacji oferowali stawki, które dawały bardzo mały zwrot, "ale w obecnej sytuacji jest to jedyna opcja, aby utrzymać się na rynku", powiedział Fenn
|