Kucharze tylko z certyfikatem?!!!

Już wkrótce może okazać się, że gotowanie w restauracji będzie wymagało specjalnych uprawnień. Wtedy pozostanie wybór: albo zamknąć działalność albo zrobić papiery. Tak zakłada nowelizacja ustawy o rzemiośle, która w piątek trafiła pod obrady Senatu. Egzamin - praktyczny i teoretyczny (czeladniczy za 300-350 zł, a mistrzowski - nawet za 800 zł) - będą musiały zdać nawet osoby, które od lat wykonują swój zawód. Może chodzić o blisko 100 tys. osób. Związek Rzemiosła Polskiego (ZRP), który mocno przyklaskuje pomysłowi znowelizowania prawa, chce, by na liście zawodów objętych nowymi regułami znalazły się te, których wykonywanie może narazić na szwank zdrowie, życie lub znacznej wartości mienie klientów. Zdawać egzaminy mają oczywiście tylko ci, którzy nie mają żadnych dokumentów uprawniających ich do pracy w danym zawodzie.

Lista rzemieślników, którzy mają być objęci nowelą prawną, obejmuje m.in. protetyka dentystycznego, mechanika samochodowego, elektromechanika samochodowego, elektromechanika urządzeń chłodniczych (naprawia lodówki, np. w sklepach spożywczych), betoniarza, betoniarza zbrojarza, murarza, stolarza budowlanego i meblowego, cukiernika, dekarza, elektryka, optyka i kucharza.

Zdaniem Związku Rzemiosła Polskiego problem nie dotyczy wcale 100 tys. osób, jak podają media, lecz "znacznie mniejszej liczby". Przecież większość rzemieślników z listy ma ukończone szkoły zawodowe, które były połączone ze stażami czeladniczymi.

Pomysł egzaminowania dzieli rzemieślników. Jednym koncept się podoba, inni na niego wybrzydzają.

Na razie nie wiadomo, kto będzie egzekwował nowe prawo i jakie kary będą groziły za niewylegitymowanie się uprawnieniami. Te kwestie mają być regulowane osobnymi przepisami.

Na pewno do ponownego egzaminu nie będą musiały przystępować osoby, które posiadają świadectwa kwalifikacyjne (dyplomy mistrzowskie, świadectwa czeladnicze i inne równorzędne). Inaczej mówiąc, wszystkie wydane wcześniej dokumenty potwierdzające kwalifikacje zawodowe zachowują ważność. Ustawa nie nakłada na osoby wykonujące działalność rzemieślniczą obowiązku uzyskiwania jakichkolwiek dodatkowych certyfikatów poza wymienionymi wcześniej dokumentami. Do egzaminów kwalifikacyjnych nie będą musiały przystępować również osoby, które ukończyły 50 lat i od co najmniej dziesięciu lat wykonują swój zawód.