98 pokoi, podziemny parking i sale konferencyjne na 300 osób - to plany Ryszarda Urbańskiego na hotel czterogwiazdkowy w zabytkowych koszarach w Toruniu. Inwestor Obiecuje zakończyć prace w pierwszym kwartale 2008 roku. Nie wiadomo czy uda się tego dokonać – termin przekładany był już kilkakrotnie.
- Według pierwotnych ustaleń, hotel właśnie powinien zacząć przyjmować gości. Wydział Architektury i Budownictwa termin rozpoczęcia robót określił na 12 maja 2004 roku. Zgodnie z umową, obiekt miał być skończony w ciągu trzech lat od tej daty - mówi Wiktor Krawiec, szef magistrackiego Wydziału Gospodarki Nieruchomościami.
Kolejny termin finału to 31 marca 2008 roku. W to, że jest realny, magistrat chciałby wierzyć. Do tej pory inwestor miał wiele komplikacji. Sądowo-administracyjną wojnę wypowiedział mu sąsiad, który oprotestował trafostację twierdząc, że „szkodliwa dla jego zdrowia”. Jeszcze wcześniej zaskarżył decyzje o warunkach zabudowy do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (przyznało mu rację), a pozwolenie na budowę - do wojewody. Prawdopodobnie najpoważniejszą przyczyną opóźnienia są jednak kłopoty z uzyskaniem kredytu.
Hotel ma być pierwszym czterogwiazdkowym w Toruniu. Prowadzić miałaby go jedna z zagranicznych sieci.
W Toruniu „budują się” również i inne hotele m.in. hotel Copernicus przy ulicy Szewskiej, którego inwestorem jest Radzimir Prus-Grobelski. Niebawem spółka „Pierze i Puch” otworzy gościniec przy ulicy Marii Panny, a za około dwa lata - spory hotel w Starym Browarze.
Będzie tu także restauracja i browar. Dwa lokale powstać mają przy Woli Zamkowej: firma konserwatorska „Restauro” szykuje hotel przy Starym Młynie, kolejny powstanie w budynku byłej „Agry”.
Następne miejsca hotelowe szykują się w kamieniczce u zbiegu ulic Rabiańskiej i Piekary.
Źródło: Nowości – 16.05.2007 r. | 
