Wiceprezesa biura podróży z Jeleniej Góry zatrzymała policja pod zarzutem oszustwa na przeszło 4 miliony złotych.
Brał zaliczki od właścicieli hoteli z Hiszpanii, Egiptu i Grecji, obiecując, że przyśle im swoich klientów na wczasy. Pobierał też opłaty od klientów - za wykupione u niego wczasy. Części klientów nie wysłał, a część pojechała, ale hotele nie dostały za ich pobyt ani grosza. Nie informował swoich klientów i kontrahentów, że jego firma jest w trudnej sytuacji finansowej. Na dodatek nie złożył w terminie wniosku o bankructwo spółki.
Grozi mu nawet 10 lat więzienia. Prokurator oddał go pod dozór policji, zabrał paszport i nakazał wpłacić 10 tysięcy złotych kaucji.
Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław – 22.05.2007 r.
|