Podczas dyskusji o przygotowaniach do piłkarskich mistrzostw Europy padały opinie, że Małopolska ma za mało miejsc hotelowych, by Kraków mógł gościć piłkarzy i kibiców. Wczoraj w Willi Decjusza spotkało się blisko 200 szefów firm hotelarskich, by zdecydowanie przeciwstawić się tego typu opiniom.
Pretekstem stało się wręczenie certyfikatów potwierdzających nadanie obiektom odpowiedniej kategorii (od roku przyznawanych przez specjalny zespół powołany przez marszałka), mówiono też o szansach na wsparcie hotelowych inwestycji z funduszy europejskich. Wedle danych GUS Małopolska jest najchętniej odwiedzanym regionem w kraju. W ubiegłym roku ponad 2 mln 118 tys. turystów zagranicznych korzystało u nas z noclegów. To blisko 100 tys. więcej niż rok wcześniej. Mamy 819 turystycznych obiektów od kampingów i schronisk młodzieżowych po 6 hoteli najwyższej kategorii. - Nawet u nas, w najwyżej położonym w Polsce obiekcie, w Dolinie Pięciu Stawów Polskich - mówi Marta Krzeptowska - staramy się ciągle wprowadzać pewne modernizacje i udoskonalenia. - Mamy prawdziwy boom - dodaje Stanisław Wysocki dyrektor hotelu Perła Południa w Rytrze, a zarazem członek komisji przyznającej "gwiazdki" hotelom. - Liczba obiektów rośnie z miesiąca na miesiąc, a zarazem podnosi się świadomość, że jakość usług to sprawa coraz ważniejsza. Turyści z końca świata przyjeżdżający do Polski po raz pierwszy mają pewne obawy, ale z reguły są mile zaskoczeni tym, co zastali.
Źródło: Gazeta Krakowska – 30.05.2007 r.
|