Wzmocnione siły policjantów musiały reagować przed hotelem koło malborskiego zamku. Interwencja była efektem konfliktu, do którego doszło między współdzierżawcami obiektu, dysponującymi własnymi ochroniarzami.
Konflikt między nimi nie wybuchł nagle. Prawdopodobnie powstał on na tle roszczeń dotyczących prawa do zarządzania hotelem, znajdującym się w atrakcyjnie położonym miejscu.
- Każdy z nich wynajmuje agencję ochrony. Jedna ze stron konfliktu próbowała już siłą przejąć obiekt - opowiada mł. insp. Ryszard Borkowski, komendant powiatowy policji w Malborku. - Interweniowaliśmy. Przekonaliśmy strony, żeby przystąpiły do negocjacji.
Pierwszy sygnał w tej sprawie malborska policja miała już miesiąc temu. - Postępowanie prowadzimy pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Malborku. Zabezpieczona została między innymi dokumentacja finansowa hotelu - tłumaczy komendant Borkowski.
Źródło: Dziennik Bałtycki – 5.07.2007 r.
|