Strona główna » Aktualności hotelarskie z kraju » Happy end w sprawie niepełnosprawnych z Zielonego... | Aktualności hotelarskie z kraju
Happy end w sprawie niepełnosprawnych z Zielonego Dołu
|
Pacjenci z Zielonego Dołu znaleźli pracę w stołówce (fot. gazeta.pl)
|
W ubiegłym roku w mediach lokalnych i ogólnopolskich toczyła się kampania na rzecz ochrony stanowisk pracy 20 niepełnosprawnych osób zatrudnionych w pensjonacie Zielony Dół w Woli Justowskiej wchodzącej w obszar Krakowa. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności pacjenci ośrodka Zielony Dół zdobyli nowe miejsca pracy w jadalni dla pracowników i studentów Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła II w stołówce przy ul. Bernardyńskiej – relacjonuje portal Gazeta.pl
Wojewoda Małopolski, nie przedłużył umowy na prowadzenie ośrodka w Zielonym Dole, zawartej na czas określony, do połowy maja ubiegłego roku. Umowa przedłużona została jedynie do końca sierpnia 2013 roku, aby można było przenieść działalność w inne miejsce. Bez pracy znalazło się tym samym ponad 20 osób z problemami psychicznymi zatrudnionymi w ośrodku. Ośrodek był ich szansą na prowadzenie terapii w trakcie pracy zawodowej podjętej po przeszkoleniach w hotelach i na kursach gotowania. Bez pracy cała terapia stanęła pod znakiem zapytania.
Szczęśliwym zbiegiem okoliczności znalazło się wyjście z kłopotliwej sytuacji. Ze względu na brak powołań zostało zamknięte, mieszczące się przy ul. Bernardyńskiej 3, seminarium diecezji sosnowieckiej. Budynki, w których znajduje się także jadalnia dla pracowników i studentów, zostały wydzierżawione Uniwersytetowi Papieskiemu. Od października ubiegłego roku gotują w niej byli pracownicy ośrodka w Zielonym Dole.
Nowa sytuacja okazała się nawet bardziej korzystna od warunków w poprzednim lokum. Tam bowiem trzeba było ponosić opłaty za dzierżawę dwuhektarowej działki z dwupiętrowym budynkiem o powierzchni ponad tysiąc m2, garażami i parkingami. Ponadto jadalnia gwarantuje stały, regularny dopływ pieniędzy. Nie trzeba tu, jak w Zielonym Dole nieustannie walczyć o zamówienia na imprezy, co było z natury rzeczy bardzo uciążliwe.
Źródło: Gazeta.pl – 13.01.2014
| | | |
|
Komentarze: |
|
|
|
|
|
| | |