|
Wiślane nadbrzeże w Płocku czeka na inwestora (fot. gazeta.pl)
|
Władze miejskie Płocka przygotowały szereg terenów inwestycyjnych, dla których zgromadzono całą potrzebną potencjalnym inwestorom dokumentację. Teraz trzeba tylko dobrych fachowców od promocji potrafiących zainteresować nimi inwestorów – czytamy w portalu Gazeta.pl
Tereny inwestycyjne w Płocku, którymi miasto chce zainteresować przyszłych inwestorów, to: wiślane nadbrzeże, lotnisko i jar Brzeźnicy. Aby tak się stało, potrzebni są fachowcy od promocji, którzy potrafią „sprzedać” płockie okazje inwestycyjne.
Zainteresowani mogli się zgłaszać tylko do wtorku. Miasto ma na promocję każdego z trzech terenów po 100 tys. zł. Urząd miejski zamierza wybrać pięć firm, z którymi rozpocznie negocjacje. Wybrana ostatecznie firma na zrealizowanie zlecenia będzie miała czas do połowy listopada.
- Do tej pory dla każdego z trzech obszarów przygotowaliśmy mnóstwo dokumentów, m.in. ocenę stanu istniejącego, koncepcję zagospodarowania, analizę kosztową uzbrojenia, studium wykonalności, analizy formalnoprawne nieruchomości. Zbadaliśmy też klimat inwestycyjny poszczególnych terenów, sprawdzając oczekiwania mieszkańców i przedsiębiorców - mówi Aneta Pomianowska-Molak z miejskiego wydziału strategii rozwoju miasta, urbanistyki i architektury.
Na wiślanym nabrzeżu powstać mogą np.: port jachtowy, hotel, punkty gastronomiczne, sporty wodne, promenada, tereny rekreacyjne, ścieżki rowerowe. Koncepcje zagospodarowania jaru Brzeźnicy przewidują park z czystą rzeką, ścieżki rowerowe, pola piknikowe, park linowy, zielone siłownie, tarasy nadrzeczne i mostki. A do tego muzeum, hotel, może młyn wodny i podwieszane alejki. Wokół lotniska natomiast przedsiębiorcy widzą firmy związane z logistyką, transportem, drobną produkcją i usługami, czy hotel.
Źródło: Gazeta.pl – 23.03.2014
|