Strona główna » Aktualności hotelarskie z kraju » Jeden z wyróżniających się kiedyś hoteli na... | Aktualności hotelarskie z kraju
Jeden z wyróżniających się kiedyś hoteli na Śląsku wciąż niezagospodarowany
|
Hotel Silesia w Katowicach wciąż niezagospodarowany (fot. gazeta.pl)
|
Katowicki hotel Silesia, jeden z największych obecnie pustostanów w centrum Katowic, usytuowany przy ulicy Piotra Skargi, jest zamknięty od 2006 roku. Jej obecnym właścicielem jest niemiecka firma ECE, zajmująca się budową i zarządzaniem centrami handlowymi i biurowcami, również współwłaściciel centrum handlowego Silesia City Center – czytamy w portalu Gazeta.pl
Hotel jest nieczynny od 15 grudnia 2006 roku, kiedy jej ówczesny właściciel, francuska globalna grupa hotelowa Accor zrezygnował z planów modernizacyjnych budynku. Wcześniej jednak nie wykluczał gruntownego remontu, bądź wyburzenia starego i postawienia na jego miejscu nowego hotelu. W rzeczywistości stało się inaczej i Accor sprzedał Silesię niemieckiej firmie ECE.
Obecny właściciel rozważa zaś sprzedaż budynku. Jej przedstawiciel mówił w ubiegłym roku: - Jeśli spotkamy się z dobrą ofertą cenową, to ją rozważymy – komentując mailową ofertę sprzedaży rozesłaną do wybranych przedsiębiorców.
Na razie jednak nic się nie dzieje i hotel, który w latach siedemdziesiątych był jednym z najdroższych i najbardziej luksusowych hoteli w regionie, stoi pusty, po 35-letniej działalności.
Hotel Silesia w Katowicach uroczyście otwarto w maju 1971. Jak głosiła ówczesna reklama: "Pobyt w hotelu Silesia to pełny relaks po trudach dnia codziennego". Hotelowi goście mieli do dyspozycji 200 pokoi, w tym sześć apartamentów, wszystkie z łazienkami, z telewizorami, radioodbiornikami i telefonami. Na terenie hotelu działała także luksusowa restauracja, kantor, salon fryzjerski, kawiarnia, kiosk i Peweks.
Powstał tu także pierwszy klub nocny ze striptizem, który później zamienił się w salon gier, działający zresztą jeszcze długo po zamknięciu hotelu. Sporą renomę wśród mieszkańców Katowic zdobyła sobie działająca w hotelu cukiernia. - Serwowaliśmy kremy sułtańskie, ale naszą specjalnością były zawsze torty dwu-, a nawet trzypiętrowe. Wystawialiśmy je w witrynach i słuchaliśmy komplementów katowiczan - mówi jeden z cukierników, który pracował wtedy w hotelu.
Źródło: Gazeta.pl – 19.04.2014
| | | |
|
Komentarze: |
|
|
|
|
|
| | |