Uczestnicy dwóch wycieczek na Bałkany, organizowanych przez łódzkie biuro Rainbow Tours na długo zapamiętają tamtejsze hotele.
- Mieszkaliśmy w hotelach, gdzie były karaluchy i myszy - relacjonują turyści, uczestniczący w wycieczce "Bałkańskie skarby". - W niektórych pokojach nie było światła!
Narzekają też uczestnicy "Dalmatyńskiej eskapady" twierdzać, że w pokojach śmierdziało stęchlizną, na ścianach był grzyb, a woda spływająca z wanny wybijała obok z kratki w podłodze. Ponadto ze spłuczki ciekła woda, umywalka była zapchana a wykładzina zapchana.
Uczestnicy wycieczki twierdzą, że obsługa hotelu i pilotka nie reagowali na ich uwagi.
- Mamy dokumentację zdjęciową i będziemy domagać się zadośćuczynienia - zapowiadają.
Rainbow Tours ma jedynie informację, że był problem z brakiem wody podczas jednego noclegu z powodu awarii wodociągowej. O innych zastrzeżeniach nic nie wie, być może są wymysłem turystów.
Źródło: Express Ilustrowany – 28.09.2007 r.
|