Nie było chętnych na bardzo atrakcyjną działkę w samym centrum Wrocławia. Pod młotek miała pójść ziemia u zbiegu ulic Piłsudskiego i Komadorskiej, tuż przy teatrze muzycznym. Miasto najchętniej widziałoby tu hotel. Ale do urzędu nie zgłosił się nikt, kto chciałby go wybudować. Za ziemię urzędnicy zażyczyli sobie aż 9,4 mln złotych.
To już kolejna działka, której nie udało się sprzedać magistratowi. Wcześniej nie było chętnych m.in. na grunt przy ul. Włodkowica, plac pod hotel przy Zwycięskiej i ziemię niedaleko trzonolinowca przy ul. Kościuszki.
Powodem jest najprawdopodobniej wysoka cena gruntu. Jeżeli dodać do tego wysokie koszty budowy to okazuje się, że taniej można postawić hotel w Hiszpanii czy w Niemczech. Wiceprezydent miasta nie wyklucza jednak, że miasto zaproponuje niższą cenę.
Źródło: Gazeta Wrocławska – 18.10.2007 r.
|