Ubrani w szlacheckie stroje i uzbrojeni rycerze protestowali w poniedziałek w Bydgoszczy w miejscu grodziska, gdzie ma powstać czterogwiazdkowy hotel i apartamentowiec. W urzędach zostawili listy protestacyjne, a na znak sprzeciwu strzelali w powietrze z pistoletu skałkowego – informuje Gazeta Wyborcza.
W XI wieku, na terenie u zbiegu ul. Grodzkiej i Bernardyńskiej istniało grodzisko. Teraz trwają tu prace przy budowie apartamentów i czterogwiazdkowego hotelu ze 110 pokojami.
Nie godzą się na to rycerze z Kujawskiej Braci Szlacheckiej. W poniedziałek, ubrani w stroje z epoki, z szablami i bronią palną u boku, wędrowali od Urzędu Miasta do Urzędu Wojewódzkiego i zostawiali tam pisma protestacyjne "przeciw głupiemu marnotrawieniu przeszłości".
Nic chyba jednak nie wskórają bo włocławska firma Budizol, wznosząca apartamentowiec, już dwa lata temu kupujące ten teren, wiedziała o grodzisku. - Jeszcze przed zakupem udaliśmy się więc do wojewódzkiego konserwatora zabytków - wyjaśnia Arleta Stępkowska, kierownik działu marketingu i sprzedaży Budizolu. - Dowiedzieliśmy się, że na tym terenie możemy przeprowadzić inwestycję budowlaną, jednak w pierwszej kolejności trzeba zakończyć badania archeologiczne, które przerwano w latach 90. z powodu braku pieniędzy. Zdecydowaliśmy się na sfinansowanie badań. W tzw. międzyczasie uzyskaliśmy również warunki zabudowy - wyjaśnia Stępkowska.
Firma wydała na dokończenie prac archeologicznych 800 tys. zł, a wszystkie cenne znaleziska zostały przewiezione do Instytutu Archeologii UMK w Toruniu.
Źródło: Gazeta Wyborcza Bydgoszcz – 29.10.2007 r.
|