Gdańscy radni nie zgodzili się, by na terenie pasa nadmorskiego, przy deptaku prowadzącym na molo na Zaspie, powstały wielokondygnacyjne parkingi wolno stojące – informuje Dziennik Bałtycki.
Projekt uchwalenia planu zagospodarowania tego terenu wrócił pod obrady komisji rozwoju przestrzennego, która zażądała wykluczenia możliwości budowy takich parkingów przez inwestora, który planuje postawić w tej części miasta hotel. Teraz projektem planu ponownie zajmie się Biuro Rozwoju Gdańska. Jego przedstawiciele twierdzą, że opóźni to inwestycję o trzy miesiące.
- Inwestor będzie przecież mógł wybudować parking podziemny albo wbudowany w hotel - argumentowali radni.
Przedstawiciele Biura Rozwoju Gdańska tłumaczyli, że żaden z inwestorów nie zdecyduje się na budowę parkingu podziemnego, bo utrudnieniem jest wysoki poziom wód gruntowych, a zatem dużo większy koszt.
Działka, na której ma stanąć hotel oraz obiekty usługowe, restauracje, placówki kulturalne, rekreacyjne czy sportowe, ma 12 hektarów. Najwyższym budynkiem, bo aż 55-metrowym (18-piętrowym), będzie hotel. Pozostała zabudowa nie może przekroczyć 15 metrów, czyli wysokości drzew.
Źródło: Polska Dziennik Bałtycki – 13.11.2007 r.
|