Przed sztumskim samorządem wkrótce ważna decyzja, dotycząca przyszłości zamku. Raczej wiadomo, że samorząd nie może liczyć na unijne dofinansowanie, by zagospodarować go na centrum hotelowo-konferencyjne.
- Pierwotnie zamierzaliśmy stworzyć w części zamku takie centrum na 90 miejsc noclegowych - mówi burmistrz Leszek Tabor. - Była to uzasadniona propozycja, aby ratować zamek. W ten sposób powstałoby ok. 30 miejsc pracy, a do Sztumu zaczęli napływać turyści. Samorząd planował pozyskać środki z Unii Europejskiej na lata 2004-2008. Władze regionalne w Gdańsku były jednak sceptyczne, aby z funduszy unijnych wspierać działalności o charakterze komercyjnym, a takimi są usługi hotelowe. I dofinansowania nam nie przyznano, chociaż zespół ekspertów nasz wniosek oceniał bardzo wysoko – bo na 4 miejscu w województwie.
Samorząd nie ma szans na takie pieniądze również w kolejnych latach, a ponadto jeżeli hotel ma być działalnością komercyjną, to nie może być finansowany ze środków publicznych.
Gmina zmuszona jest więc do zmiany strategii i poszukania potencjalnych inwestorów. Są już zainteresowani, ale mają kilka warunków m.in. możliwość rozbudowy zamku, aby uzyskać więcej powierzchni użytkowej. Opłacalne są obiekty tego typu od ok. 200 – 250 miejsc noclegowych z salami konferencyjnymi i kompleksem odnowy biologicznej. Chcą też zgodę gminy na sprzedaż całego zamku lub wniesienie go jako udziału do wspólnej spółki.
- Potencjał naszego zamku jest bardzo duży, a możliwość jego odbudowy w nawiązaniu do dawnych czasów oraz rozbudowy - niezwykle kusząca. Potrzeba na to jednak 30–50 mln zł - mówi burmistrz Leszek Tabor.
Gmina zleciła opracowanie studium architektoniczno–urbanistycznego. Przy zamku wskazano na tereny pod parkingi strzeżone i na kilka autobusów. To nieodzowny warunek powstania kompleksu hotelowo-konferencyjnego.
- Mamy poważne szanse na pozyskanie wiarygodnych inwestorów, którzy by odbudowali i zagospodarowali nasz zamek - mówi burmistrz Tabor. - W Rynie koło Giżycka na cele hotelowo-konferencyjne przystosowano tamtejszy obiekt i przyciąga on około 100 tys. turystów rocznie.
Źródło: Dziennik Bałtycki – 16.11.2007 r.
|