Krakowscy radni zdecydują w środę, czy wejdzie w życie miejscowy plan zagospodarowania, pozwalający m.in. na zabudowanie jednego z ostatnich zielonych fragmentów Ruczaju w Krakowie, zajmowanych przez klub jeździecki – czytamy W Gazecie Wyborczej.
Plan zagospodarowania przewiduje, że prawie cały zielony obszar między ulicami Lubostroń, Kobierzyńską i Szuwarową będzie zarządzany przez klub. Co więcej - zgodnie z obecnymi zapisami dokumentu, klub będzie mógł zabudować aż 70 proc. powierzchni tego terenu. Jeśli tylko znajdzie się inwestor skłonny do współpracy z klubem, będzie tam mógł zbudować co tylko zapragnie. Plan dopuszcza tam m.in. postawienie hotelu czy biurowca - dla żadnego budynku nie wyznaczono maksymalnej wysokości.
Te właśnie zapisy budzą coraz większy sprzeciw miejskich radnych. Dziwi ich hojne przeznaczenie w tym akurat miejscu zielonego obszaru pod zabudowę, ponieważ w tym samym planie zakazuje się zabudowy innych działek więcej niż w połowie.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków – 4.12.2007 r.
|