- Gdyby w taki sposób zagospodarować nasz zamek... - dzielił się wrażeniami Ryszard Potowski, który z grupą radnych i sołtysów zwiedził czterogwiazdkowe centrum kongresowo-konferencyjne w Rynie koło Giżycka.
Wyprawa była połączona z wyjazdową sesją sztumskiego samorządu. - Chcieliśmy zobaczyć, jaki może tkwić potencjał w odrestaurowanej warowni pokrzyżackiej - mówi Czesław Oleksiak, przewodniczący Rady Miejskiej. - Ma to samorządowi pomóc w decyzji, co dalej z naszym zamkiem.
Do Rynu zaprosił sztumian Andrzej Dowgiałło, prezes Anders Group, od wielu lat działający w branży turystycznej. Nie jest tajemnicą, że kilka razy gościł w naszym mieście, a powodem jest zainteresowanie wzgórzem zamkowym.
Delegacja zwiedziła zamek w towarzystwie przewodniczki, bo obiekt jest dostępny dla zorganizowanych wycieczek. Historia zabytku jest ciekawa. Była w nim siedziba komtura, starosty, więzienie. Po ostatniej wojnie ulokowały się tu urząd gminy, dom kultury, biblioteka, ale i rozmaite firmy, np. Państwowy Ośrodek Maszynowy. Powoli następowała materialna degradacja zamku. Stan techniczny był tak zły, że wyprowadzały się instytucje i firmy. Dotknął go pożar, rozkradano elementy... Wreszcie pozostał tylko magistrat, bo nie miał gdzie się przenieść. Obiekt wystawiono na sprzedaż.
- Była to transakcja wiązana - opowiadał Andrzej Dowgiałło. - Wybudowaliśmy dla urzędu siedzibę, otrzymaliśmy zamek.
To w skrócie, bo nie obywało się bez kłopotów. W ciągu roku przeprowadzono prace konserwatorsko-remontowe i powstało Mazurskie Centrum Kongresowo-Wypoczynkowe Zamek Ryn. Otwarto je w sierpniu 2006 roku. Ogrom prac i tempo były imponujące. Wybrano spod zamku ziemię na głębokość 4,5 metra, wzmacniając konstrukcję budowli. W ten sposób pozyskano dodatkową powierzchnię użytkową. W podziemiu znalazła się m.in. recepcja hotelu, centrum rekreacyjne z basenem, restauracja. Dziedziniec - jako jedyny w Polsce - został zadaszony i odbywają się tam przez cały rok koncerty, biesiady rycerskie, bale nawet na 900 osób. 10 sal konferencyjnych może pomieścić od 15 do 500 miejsc, a miejsc noclegowych jest 300.
Zamek służy nie tylko hotelowym gościom. Oferta kulturalna jest adresowana także do rynian.
Wizyta sztumskich radnych z pewnością pomoże im w podjęciu decyzji, w jakim kierunku powinno pójść zagospodarowanie zamku.
Źródło: Polska Dziennik Bałtycki – 21.12.2007 r.
|