Burmistrz Uniejowa chce odebrać Zrzeszeniu Studentów Polskich średniowieczny zamek i zrobić w nim nowoczesny hotel – czytamy w Rzeczpospolitej.
Jedna z najbardziej okazałych warowni popada w ruinę. Niszczeją mury, sypie się taras – twierdzi burmistrz Józef Karczmarek. Zbudowany w czasach Kazimierza Wielkiego zamek od 12 lat dzierżawi Rada Naczelna Zrzeszenia Studentów Polskich.
– Oni zarabiają, a jedna z najbardziej okazałych warowni popada w ruinę – martwi się Józef Kaczmarek, burmistrz Uniejowa położonego w połowie drogi między Łodzią a Koninem. Twierdzi, że ZSP wykonuje tylko prace konieczne do prowadzenia działalności gospodarczej. – Oferuje 46 miejsc noclegowych, do których goście muszą wdrapywać się na trzecie piętro. Tymczasem potrzebny jest inwestor, który przebuduje górne kondygnacje zamku na trzy- lub czterogwiazdkowy hotel z 80 – 100 łóżkami – mówi Kaczmarek.
Zrzeszenie zarabia nie tylko na usługach hotelowych, ale także na wynajmie sali konferencyjnej, dzierżawie restauracji oraz organizacji imprez okolicznościowych. Poprzednik Kaczmarka podpisując umowę dzierżawy, zapomniał dołączyć do aktu notarialnego program zagospodarowania obiektu, w którym ZSP deklarowało m.in. zakup rowerów, kajaków, budowę wioski indiańskiej dla dzieci. Zginął spis inwentarza ze sprzętem przekazanym ZSP wraz z prawem do dzierżawy zamku. – Czas skończyć z tą samowolą – uważa Janusz Kosmalski, przewodniczący rady miejskiej.
Źródło: Rzeczpospolita – 27.12.2007 r.
| 
