Polska już latem może dołączyć do krajów, które radykalnie ograniczyły palenie papierosów w miejscach publicznych – donosi Rzeczpospolita.
Współtwórcy projektu ograniczenia palenia tytoniu w miejscach publicznych w poprzedniej kadencji Sejmu zamierzają na przełomie stycznia i lutego wnieść go ponownie pod obrady sejmowej Komisji Zdrowia. Nowelizacja ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu zostanie jednak nieco zmieniona.
Do tych korekt należy rezygnacja z zakazu palenia przez kierowców w trakcie jazdy, co wywoływało dotychczas największe emocje.
Proponowane zakazy są wciąż radykalne, obejmują m.in. bary i restauracje oraz transport publiczny. Autorzy mają nadzieję, że projekt spotka się z uznaniem większości posłów, a nowela wejdzie w życie jeszcze przed wakacjami.
Za naruszenie zakazów (od których będą bardzo ściśle określone wyjątki) przewiduje się wysokie grzywny: do 20 tys. zł dla pracodawców i 100 zł – dla łamiących je pracowników.
W Unii pierwsza zakaz palenia w miejscach publicznych wprowadziła w 2004 r. Irlandia. Obecnie obowiązuje on już w wielu krajach, m.in. Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Niemczech, a nawet bliższych nam Estonii i Łotwie. Jeśli teraz go wprowadzimy, to i tak będziemy w ogonie krajów europejskich – wskazują autorzy noweli. Zapewniają, że proponowane restrykcje są nie tyle przeciwko palaczom, ile za niepalącymi.
Źródło: Rzeczpospolita – 4.01.2008 r.
|