Mikołajki organizują rajdowe mistrzostwa świata. Choć impreza jest dopiero za półtora roku, w tamtejszych hotelach już brakuje wolnych miejsc. - Gdybym miał trzy razy większy obiekt, też bym go zapełnił kibicami - mówi jeden z hotelarzy – czytamy w Gazecie Wyborczej.
7 grudnia 2007 roku władze Międzynarodowej Federacji Samochodowej ogłosiły, że w dniach 26-29 czerwca 2009 roku ten region będzie gościł najznakomitszych kierowców rajdowych świata. Po tej decyzji rozdzwoniły się telefony w hotelach w Mikołajkach i w okolicach. Zespoły rajdowe i kibice dzwonili do największego w okolicy hotelu Gołębiewski, ale i właściciele innych już mają zarezerwowane noclegi na imprezę. - Mamy 64 miejsca, wszystkie są już zajęte w czasie, gdy będzie rajd - przyznaje Diana Marcinkiewicz z hotelu Na Skarpie.
- My też dostajemy ciągle telefony w tej sprawie - mówi Tomasz Olbryś z hotelu Amax. - Na razie rezerwacji nie realizujemy, bo w czasie poprzednich rajdów przyjmowaliśmy jeden z polskich teamów rajdowych. Nie chcemy być teraz nielojalni wobec nich, dlatego jeszcze trochę na nich poczekamy. Ale nie tylko zespoły rajdowe szukają noclegów. Niedawno spotkałem także kibiców, którzy już rezerwowali miejsca w naszym mieście. Sam jestem fanem rajdów. Ostatnio podczas Rajdu Irlandii mieszkałem 200 km od bazy. Na imprezę przyjechało tylu kibiców, że bliżej nie było szans na znalezienie noclegu. I muszę przyznać, że wcale mnie to nie zniechęciło.
Sama impreza to tylko kilka dni, ale kierowcy chcą się przygotować do niej znacznie wcześniej, obejrzeć trasę, poznać jej specyfikę, dlatego ekipy zawodników, którzy startują w rajdowych imprezach rezerwują noclegi nawet na trzy miesiące.
- Mój zespół liczy dziesięć osób, ale np. w fabrycznej ekipie forda jest ich prawie 200 - mówi Zbigniew Staniszewski, olsztyński rajdowiec. - Kiedy usłyszałem o mistrzostwach świata od razu zrobiliśmy rezerwację. Wpłaciłem nawet zaliczkę. Zdaję sobie sprawę, że mogę nie wystartować w 2009 roku, ale jestem pewien, że w razie niepowodzenia swoją miejscówkę bez problemu odsprzedam.
Źródło: Gazeta Wyborcza Olsztyn – 6.01.2008 r.
|
