Kołobrzeski, rządowy Ośrodek Wypoczynkowy Gryf, nie pójdzie pod młotek. W najbliższych dniach, położony około 100 m od morza obiekt, wart nawet 30 mln zł, przejdzie na własność kołobrzeskiego starostwa.
Wkrótce Gryf stanie się więc jednym z największych w Polsce ośrodków, w którym szkolona będzie młodzież ucząca się hotelarsko-gastronomicznego fachu.
Gra, którą podjęło starostwo, warta była świeczki. Gdyby bowiem rząd, przymierzający się od dawna do prywatyzacji swoich 90 sanatoriów i ośrodków, zdecydował o sprzedaży Gryfa, kołobrzeski samorząd musiałby się zadowolić zaledwie 25 procentami tego, co zapłaciłby budżetowi państwa nowy właściciel.
Tymczasem lada moment ośrodek zacznie funkcjonować jako gospodarstwo pomocnicze, podlegającej starostwu średniej szkoły. - Placówka ma już jedno gospodarstwo pomocnicze - Hotel Centrum - powiedział starosta kołobrzeski Artur Mackiewicz. - Gryf będzie więc drugim obiektem. Na razie nie oznacza to żadnej rewolucji. Szkoła zyska cieszące się renomą miejsce praktyk.
Źródło: Głos Koszaliński – 9.01.2009 r.
|