W piątek oficjalnie został zamknięty Hotel Europejski. Obiekt nie przyjmuje już gości, a 151 osób z obsługi straciło pracę, bo Orbis musi oddać budynek przedwojennym właścicielom.
Orbis, który przez dziesięciolecia użytkował hotel opróżni go z całego wyposażenia, część mebli zostanie przeniesionych do innych hoteli orbisowskich, a reszta sprzedana. Wyprowadzka z Europejskiego ma potrwać do końca sierpnia. Wtedy budynek przejmie firma Hotel Europejski SA (Hesa), czyli dawny jego właściciel. Przed wojną udziały w spółce miała rodzina Czetwertyńskich, teraz - ich potomkowie. Hesa straciła hotel po wojnie w wyniku działania dekretu Bieruta. O jego zwrot walczyła blisko 15 lat. Orbis zgodził się go oddać dopiero w tym roku, gdy poniósł ostateczną porażkę w sądzie. Zarząd firmy Hesa planuje wynająć budynek. Docelowo ma tam być hotel, chociaż jego część mogą zająć biura.
Europejski czeka gruntowna przebudowa, która potrwa nawet pięć lat. Pieniądze mają wyłożyć banki i fundusze inwestycyjne. Obecna załoga hotelu musi jednak poszukać sobie nowej pracy.
Orbis ma jeszcze jeden poważny problem z firmą Hesa. Spółka żąda od niego w sądzie ponad 200 mln zł za użytkowanie hotelu bez umowy od 1993 r. W tej sprawie trwają negocjacje. Orbis przygotował już ok. 30 mln zł, żeby zaspokoić te roszczenia.
Źródło: Gazeta Wyborcza Warszawa – 01.07.2005 |
