W Białymstoku za parę lat Jurowiecka i okolice to będzie zagłębie handlowo-rozrywkowe. Już teraz wiadomo, że obecna zajezdnia autobusowa trafi na sprzedaż. W ten sposób zwolni się kolejny atrakcyjny teren pod inwestycje w centrum miasta. W dodatku taki, który ma gotowy plan zagospodarowania.
Zdaniem planistów, warto w to miejsce wprowadzić rozwiązania, które ożywią miasto. - To miejsce może być przeznaczone na usługi i cele mieszkaniowe - mówi Jerzy Tokajuk. - Raczej nie wchodzi tu w grę kolejna wielka galeria, ale na pewno jakaś działalność handlowa też powinna tu być.
- To bardzo wartościowy grunt - mówi Jan Małachowski, doświadczony pośrednik w handlu nieruchomościami, szef Podlaskiego Stowarzyszenia Rynku Nieruchomości. - Nadaje się na piękny biurowiec. To byłby też bardzo dobry punkt na hotel. Na dole znalazłyby się np. lokale użytkowe czy restauracje, takie z prawdziwego zdarzenia. Bo tego nam wciąż w Białymstoku brakuje. Wtedy teren zostałby wspaniale wykorzystany.
- Po drugiej stronie ulicy ma powstać Galeria Jagiellonia, gdzie zaplanowano usługi związane ze sportem i rekreacją - zwraca uwagę Zenon Zabagło z Atelier ZETTA. - Dlatego na miejscu zajezdni doskonale pasowałyby usługi związane z kulturą i rozrywką.
Jeśli plany związane z zajezdnią dojdą do skutku, to po obu stronach Jurowieckiej miasto będzie mieć centra usługowo-rozrywkowe.
Z kolei firma Parkridge zastanawia się, co zrobić z gruntami, które kupiła naprzeciwko placu Inwalidów. Wstrzymała budowę galerii Focus Park, ale ma plan B: chce wybudować obiekt hotelowo-biurowy o powierzchni do 2 tys. mkw. - Pod koniec roku podejmiemy decyzję w tej sprawie - mówi Agnieszka Drucis z Parkridge CE Retail. - Rozważymy też możliwość zakupu działki po obecnej zajezdni.
Źródło: Kurier Poranny – 7.03.2008 r. |
