Moździerze, działa i zwodzone mosty, a w środku ekskluzywny hotel - tak w przyszłości ma wyglądać zabytkowy fort Luneta Warszawska. Właściciel obiektu - Dolnośląska Grupa Kapitałowa - chce go odrestaurować i odtworzyć stan z 1888 roku. Ile to będzie kosztować? Za pieniądze na tę inwestycję, jak tajemniczo mówi pełnomocnik Fortu, można by wybudować dwa Hiltony – czytamy w Gazecie Krakowskiej.
Przebudowa fortu budzi kontrowersje wśród radnych Starego Miasta. Podczas ostatniej sesji negatywnie zaopiniowali wniosek w tej sprawie. W uzasadnieniu decyzji powołują się na konserwatorskie ustalenia, które - jak twierdzą - nie do końca zostały w projekcie utrzymane. Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków, podkreśla, że jest przychylny inwestycji, ale projekt musi być poprawiony.
W konserwatorskich wytycznych znalazło się m.in. zastrzeżenie, że połowa fortu, która była miejscem męczeństwa Polaków, musi pozostać w postaci całkowicie niezmienionej.
Grzegorz Walenciak, pełnomocnik właściciela Fortu Luneta, dodaje, że to wstępny projekt. Nic tu nie jest ostatecznie przesądzone. Minimum rok zajmą jeszcze ustalenia z konserwatorem. - Będziemy dyskutować o każdym, najdrobniejszym szczególe: rodzaju nawierzchni, rozmieszczeniu okien - deklaruje. - Pracownicy mają przykazane, by pracować tak, aby nie zrobić w cegle nawet jednej dziury. Cały obiekt będzie się mieścił dokładnie w takiej kubaturze, jaką zaprojektowali Austriacy. Nie zmienimy jej ani o centymetr - zapewnia. Część fortu - jak twierdzi - już została oddana we władanie konserwatorowi i nie będzie przekształcana. Druga część zostanie zaadaptowana na hotel. Koszt inwestycji to tajemnica.
Źródło: Polska Gazeta Krakowska – 19.03.2008 r.
|