Gorzowscy radni przegłosowali zgodę na przekazanie Słowiance działki pod hotel. Inwestycja jednak wciąż budzi wątpliwości. Radni pytają, ile miasto do niej dołoży i kiedy hotel zacznie na siebie zarabiać – czytamy w Gazecie Wyborczej.
Przed tygodniem ten punkt nie trafił pod głosowanie, bo radni domagali się biznesplanu inwestycji. - Radni nic więcej się nie dowiedzą. Słowianka musi mieć działkę, żeby zacząć pracę nad biznesplanem - tłumaczył wtedy prezydent Gorzowa Tadeusz Jędrzejczak.
Z wstępnego opracowania wynika, że budowa hotelu ze 100 miejscami kosztować będzie ponad 16 mln zł. Z własnych środków Słowianka miałaby przeznaczyć na inwestycję 1,2 mln zł. 40 proc. potrzebnych środków, czyli blisko 6,8 mln zł, pochodziłoby z dotacji miasta, a reszta z bankowego kredytu spłacanego przez 15 lat.
Już po sporządzeniu opracowania zarząd Słowianki zaczął rozważać zwiększenie do 200 liczby miejsc noclegowych. W tym wypadku hotel kosztowałby już ponad 25 mln zł, a udział miasta, gdyby utrzymał się na poziomie 40 proc., wzrósłby do 10 mln zł.
Wielu radnych jest wciąż nastawionych sceptycznie: skąd wziąć pieniądze na tą inwestycję, wstrzymać inne, by bawić się w hotelarzy? Tym bardziej, że z opracowania wynika, iż jeszcze przez 15 lat rentowność hotelu będzie ujemna.
Źródło: Gazeta Wyborcza Gorzów – 3.04.2009 r.
|
