Śląsk czeka wielki boom hotelowy - w samych Katowicach przybędzie wkrótce 11 nowych hoteli, czyli około 1200 nowych pokoi o różnym standardzie. Wszystkie obiekty mają być gotowe na Euro 2012 – czytamy w Dzienniku Zachodnim.
Górny Śląsk, obok Krakowa, Poznania, Wrocławia i Trójmiasta, cieszy się największą uwagą inwestorów branży hotelarskiej. Na razie nie jest najlepiej. W Chorzowie, który ma ambicje gościć kibiców Euro, ma jedynie dwugwiazdkowy hotel Skaut, a w Katowicach większość z dwunastu hoteli, to obiekty o niskim standardzie.
Na tle kraju woj. śląskie pod względem liczby miejsc hotelowych na 10 tys. mieszkańców plasuje się słabo, nawet jeśli do łóżek w hotelach dodane zostaną miejsca noclegowe w domach wczasowych czy pensjonatach. Z 14351 łóżkami nie może równać się choćby z Małopolską, która miejsc noclegowych ma prawie dwa razy więcej.
Brakiem dobrych hoteli martwią się zwłaszcza Katowice. Władze miasta, chociaż nie wprowadziły ulg podatkowych, bardzo chcą przyciągnąć inwestorów.
W Katowicach powstaną jednak nowe hotele przy ul. Pszczyńskiej, Olimpijskiej, Pukowca, Równoległej, Plebiscytowej, Szybowców i Sokolskiej, dwa przy Al. Rozdzieńskiego i dwa przy ul. Chorzowskiej. Specjaliści twierdzą, że łóżek na Euro 2012 nie zabraknie, nie tylko na Śląsku. Do początku roku 2012 budowa nowych hoteli i modernizacja starszych będzie kosztować około 4 mld zł. Powstanie około 280 nowych hoteli.
- Impreza Euro 2012 ma odbywać się latem, dlatego poratują nas też sezonowe noclegi, skromnie liczone na 150 tys. miejsc. Kibice chętnie z niej skorzystają, bo są tańsze. Już teraz w Polsce mamy ogółem 875 tys. miejsc noclegowych - wylicza Andrzej Szafrański z miesięcznika Hotelarz.
Źródło: Polska Dziennik Zachodni – 7.04.2008 r.
|
