W Polkowicach jest sześć obiektów, gdzie podróżny możne przenocować. Dysponują one w sumie około 280 łóżkami. Ale znaleźć nocleg jest bardzo trudno.
Wydawać się może, że w niewielkim miasteczku hotelarze powinni ze sobą walczyć o klienta. Jest inaczej. Jak zapewniają właściciele zajazdów, raczej podsyłają sobie klientów, bo obłożenie pokoi niektórzy z nich mają zapewnione do końca roku.
- Nie jesteśmy w stanie przyjąć żadnego gościa w tej chwili - mówi Anna Dziubak z zajazdu Adria przy ul. Kopalnianej. - Do grudnia nocują u nas fachowcy, którzy pracują dla KGHM - dodaje.
W Dworze Ziemowit przy ul. Nagietkowej w tym tygodniu są wolne wyjątkowo dwa na 20 pokoi. - Oczywiście podejmujemy turystów, ale przede wszystkim gości strefy ekonomicznej - mówi właścicielka zajazdu Jolanta Ramus. Podobnie jest w zajeździe "U Zenka” przy ul. Babisza. - Rzadko mamy puste pokoje. Podwójny kosztuje 130 zł.
Jednogwiazdkowy hotel Polkowice przy ul. Hubala oferuje miejsca o różnym standardzie. Zajmuje cztery i pół pietra. Kiedyś kilka wieżowców. - Mamy czasem taką sytuację, że odsyłamy klientów do Głogowa lub Lubina - wyjaśnia recepcjonistka Marzena Wóbel.
Hotel Adria przy ul. Kominka kwateruje wyłącznie robotników. Tutaj też pokoje są pełne.
Plany snuje prezes trzygwiazdkowego Aqua Hotelu, który nastawiony jest na biznesmenów. - Chciałbym, aby powstało u nas centrum biznesowe, szykujemy się do przyjęcia piłkarzy Euro 2012. Podnosimy standard - opowiada Paweł Kowalski. - Naszym atutem jest kompleks rekreacyjny.
Nieoficjalnie wiadomo, że w Polkowicach do 2012 r. ma powstać kolejny hotel pięcio- lub czterogwiazdkowy. Inwestor wkrótce zamierza ujawnić swoje plany.
Źródło: Gazeta Lubuska – 30.04.2008 r.
|