Niemal cztery lata urzędnicy z Sopotu musieli procesować się z dzierżawcą Łazienek Północnych, zanim jedno z najpiękniejszych, ale i najbardziej zaniedbanych miejsc w kurorcie wróciło we władanie miasta – czytamy w Dzienniku Bałtyckim.
Władze miasta najchętniej widziałyby na terenie Łazienek Północnych elegancką jazzową knajpę. Rozważane są jednak także inne scenariusze. Nie jest wykluczone, że powstanie tu obiekt spełniający funkcje SPA, galeria sztuki, mały hotel, a nawet... kolejna dyskoteka. Decyzje w tej sprawie mają być podjęte w czerwcu.
Źródło: Dziennik Bałtycki - 14.05.2008 r.
|