Właściciele Hotelu Europejskiego chcą nadbudować historyczny budynek. Konserwator nie mówi „nie”, ale stawia warunki – informuje Życie Warszawy.
Spółka Hotel Europejski przygotowuje kompleksowy projekt rewitalizacji.
– Jest też plan podwyższenia i adaptacji poddasza – mówi Anna Krajewska z firmy NBS zajmującej się obsługą prasową spółki Hotel Europejski.
Cztery projekty nadbudowy słynnego gmachu przy Krakowskim Przedmieściu firma złożyła już do akceptacji urzędników, m.in. miejskiego konserwatora zabytków.
– Żaden nie uzyskał naszej zgody – mówi Marta Leśniakowska z rady konserwatorskiej przy prezydencie miasta.
– Były dosyć toporne, mało nowoczesne, jak ten na sąsiednim Bristolu. Jeden wyglądał jak szklana buła położona na budynku – tłumaczy historyk sztuki Marta Leśniakowska. Dodaje jednak, że konserwatorzy nie wykluczają nadbudowy. – Ale bez rekonstrukcji ścian – przestrzega. – Teraz montuje się na dachach lekkie, nowoczesne konstrukcje, zazwyczaj nieco cofnięte od brzegu budynku, dzięki czemu są niewidoczne z dołu. Są takie przykłady w Pradze, Wiedniu czy Paryżu.
Miejski konserwator zabytków Ewa Nekanda-Trepka jest ostrożniejsza. – To nie ma być nadbudowa, a raczej urządzenie dodatkowych powierzchni hotelowych w obrębie dachu. Czekamy na nowe projekty – wyjaśnia.
XIX-wieczny budynek Hotelu Europejskiego wrócił do właścicieli – rodzin Czetwertyńskich i Przeździeckich – w 2005 r. Spadkobiercy stworzyli spółkę i wyłonili partnera finansowego do rewitalizacji obiektu. Bryła hotelu będzie zachowana, ale zmieni się większość wnętrz pochodzących z lat 60. W budynku będą mieszkania hotelowe, restauracje, eleganckie sklepy. Szacowana wartość inwestycji to 50 – 60 mln zł. Prace mają być
Źródło: Życie Warszawy – 21.05.2008 r.
|