Choć Karpacz to najdynamiczniej rozwijający się kurort turystyczny na Dolnym Śląsku, to władze miasta postanowiły nowymi ulgami przyciągnąć kolejnych inwestorów. Nie chcą jednak wspierać budowy hoteli, bo te w Karpaczu powstają jak grzyby po deszczu (liczba miejsc noclegowych wzrośnie wkrótce z 10 do 15 tysięcy), lecz budowę obiektów sportowych lub rekreacyjnych.
Każdy, kto zrealizuje pod Śnieżką taką inwestycję i stworzy nowe miejsca pracy, zapłaci niższy podatek od nieruchomości. Przyjęta przez radę miasta uchwała przewiduje odliczenie równowartości 200 tys. euro w ciągu trzech lat.
Z ulgi skorzystają firmy, które będą budować wyciągi narciarskie, skocznie, tory saneczkowe, lodowiska, baseny, pola golfowe, wielopoziomowe parkingi, korty tenisowe, kręgielnie, boiska, hale sportowe i całoroczne stoki narciarskie.
Ta ostatnia pozycja to ukłon w stronę Tadeusza Gołębiewskiego, który planuje budowę takiego obiektu przy powstającym właśnie hotelu na ponad 1000 łóżek. - Miasto podaruje mu za obiekty sportowe ok. 670 tys. zł, ale jego hotel do kasy miejskiej w trzy lata wpłaci ok. 12 mln zł podatków - wylicza burmistrz Bogdan Malinowski.
Z możliwości zaoszczędzenia na podatku cieszy się Karol Pałancewicz, przedsiębiorca z Jeleniej Góry, który buduje w Karpaczu całoroczne sztuczne lodowisko. Jego inwestycja pochłonie ponad milion złotych.
W podobny sposób kuszą inwestorów inne dolnośląskie miasta. W Legnicy pomoc dla średnich i małych firm polega na zwolnieniu z podatku od nieruchomości. Taka pomoc sięga 20 tys. euro w ciągu 5 lat.
W Jeleniej Górze przedsiębiorca otrzyma ulgi w podatku od nieruchomości przez trzy lata w zamian za stworzenie nowych miejsc pracy.
Wałbrzych oferuje m.in. preferencyjne stawki podatku od nieruchomości w określonej części miasta. Chodzi o tzw. Śródmiejski Obszar Wsparcia.
Źródło: Polska Gazeta Wrocławska – 10.07.2008 r.
|