W Koszarach Racławickich w Toruniu trwają już ostatnie prace przy luksusowym hotelu „Bulwar”. W tym samym czasie miasto sądzi się z właścicielem obiektu o pokaźne odszkodowanie.
Milion złotych - tyle domaga się od właściciela Koszar Racławickich Urząd Miasta Torunia. Ta kwota to odszkodowanie za niewywiązanie się z umowy.
W 2001 roku firma Urbański za 1,6 mln zł kupiła od miasta zrujnowane XIX-wieczne koszary przy Bulwarze Filadelfijskim. Zobowiązała się nieruchomość wyremontować i zaadaptować na hotel.
- W specjalnej klauzuli firma przyrzekła, że zakończy remont najpóźniej w ciągu trzech lat od rozpoczęcia prac, czyli w roku 2006 - mówi Arkadiusz Matusiewicz z wydziału gospodarki nieruchomościami. - Kara miała firmę zdopingować. Wcale nie chodziło o ściągnięcie miliona złotych.
Hotelu nie otwarto do tej pory. W decydującym 2006 roku przedsiębiorstwo poprosiło o dodatkowe 30 miesięcy na dokończenie inwestycji (do 2 listopada 2008 roku). Miasto przystało na 22 miesiące. Co więcej, zdaniem inwestora, miasto sporządziło własny harmonogram prac, który firma miała realizować. I tak remont elewacji miał się zakończyć przed 31 lipca 2006 roku. Rozmowy skończyły się fiaskiem. Miasto wystąpiło do sądu.
- Warunki przedstawione w 2006 roku były niemożliwe do spełnienia i urzędnicy doskonale o tym wiedzą - mówi Ryszard Urbański, właściciel firmy. - 25 lipca miałem podpisać porozumienie, a do 31 lipca skończyć remont elewacji. W sześć dni? Jak? W dodatku lato było wtedy tak gorące, że farba na elewacji dosłownie się gotowała.
Remont miały najbardziej opóźnić komplikacje wokół budowy trafostacji zasilającej hotel. Prosta z pozoru sprawa znalazła swój finał w sądzie i wstrzymała prace na wiele miesięcy.
Hotel zostanie otwarty w końcu 2008 roku. Zabiega o cztery gwiazdki. Będzie miał 98 pokoi, restaurację, bar, SPA i winiarnię. Jako jedyny w mieście dysponować będzie własnym podziemnym parkingiem.
Źródło: Nowości – 18.07.2008 r.
|