Na drzwiach wejściowych świnoujskiego hotelu błyszczą trzy gwiazdki, ale prawdziwa jest tylko jedna. Reszta to, zdaniem kierownika obiektu, "przerywnik graficzny". - To wprowadzanie klienta w błąd - mówi rzecznik praw konsumentów - informuje o tym Gazeta Wyborcza.
Daniel Dziewit z Bielska-Białej pobyt w Świnoujściu zaplanował przez internet. Hotel Cis prezentował się okazale. Cena za noc w dwuosobowym hotelu: ok. 300 zł. O tym, że dobrze wybrał, upewniło go to, co zobaczył na miejscu - ładny budynek, czysto, trzy gwiazdki na drzwiach wejściowych. Niezadowolony był tylko ze śniadań, miał wątpliwości, co do ich świeżości. Kiedy zwrócił na to uwagę obsłudze, usłyszał: "Czego Pan oczekuje po jednogwiazdkowym obiekcie?".
- Byłem zaskoczony, hotel miał przecież trzy gwiazdki - relacjonuje Daniel Dziewit. - Usłyszałem, że te trzy gwiazdki na drzwiach to tylko "przerywnik graficzny", hotel ma faktycznie jedną gwiazdkę. Poczułem się oszukany. Gdybym wiedział, że tak jest, to znalazłbym inne miejsce. Od wielu lat nie korzystam z jednogwiazdkowych hoteli.
- Trzy lata działamy na rynku i do tej pory nikt nie zwrócił na to uwagi - mówi kierowniczka hotelu Stanisława Kuckiewicz. - To nie są gwiazdki oznaczające standard. One powinny być przy nazwie obiektu, u góry. Poza tym nasze nie są jednakowe: środkowa jest większa, boczne mniejsze.
Potwierdzeniem, że jest to "przerywnik graficzny", ma być - zdaniem kierowniczki - to, że podobne gwiazdki mają też na szyldach inni, np. pobliska willa, która nawet nie jest hotelem.
Czy gwiazdki-niegwiazdki nie wprowadzają klientów w błąd? - Pomyśleliśmy o tym dopiero teraz, wcześniej nie przyszło nam to do głowy - odpowiada kierowniczka. - Szefostwo już myśli, co z tym zrobić.
Gość w tłumaczenia nie wierzy: - Uważam, że to celowe. Nie sądzę, żeby ktokolwiek świadomie w jednogwiazdkowym hotelu zapłacił za pokój z parkingiem plus "śniadanie" 300 zł. Zostałem oszukany. Po raz pierwszy byłem w Świnoujściu, wracam z niesmakiem. W Wiśle, w pobliżu której mieszkam, taki fortel byłby nie do pomyślenia.
Gwiazdki przyznaje Urząd Marszałkowski. To, komu ile się należy, jest szczegółowo opisane w rozporządzeniu ministra gospodarki i pracy. Hotel Cis spełnia warunki na jedną gwiazdkę. I zgodnie z prawem - może używać tylko jednej.
Dla Gazety: Longina Kaczmarek, miejski rzecznik konsumentów
Ta sytuacja wygląda na nieuczciwą praktykę rynkową, stosowaną przez przedsiębiorcę, czyli wprowadzenie konsumenta w błąd. Nieważne, jak tłumaczy się obsługa hotelu - gwiazdki są. Konsument ma bardzo duże szanse w tej sprawie, bo od ubiegłego roku obowiązuje ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, dzięki której konsument nie ma obowiązku udowadniać, że hotel jest nieuczciwy, ale to przedsiębiorca musi udowodnić, że jest inaczej. Zachęcam do wystąpienia z powództwem do sądu. Konsument powinien też wystąpić z roszczeniem do hotelu i zażądać zwrotu poniesionych kosztów.
Źródło: Gazeta Wyborcza Szczecin – 15.08.2008 r.
|