Komisja rewizyjna prześwietli sprawę budowy hotelu w Brzegu. Inwestor chce dodatkowo postawić tam centrum handlowe.
Chodzi o obiekt, który planuje postawić przy ul. Wrocławskiej Energy Investors. Spółka kupiła od miasta ziemię, zobowiązując się do zbudowania w tym miejscu hotelu. Bez niego Brzeg nie miałby szans w staraniach o przyjęcie jednej z drużyn na Euro 2012.
Ale w lipcu okazało się, że inwestor, oprócz hotelu, wybuduje w tym miejscu również galerię o powierzchni 10 tys. metrów kwadratowych.
- Nie jestem jej wcale przeciwny. Chodzi tylko o to, że kiedy rada miejska wyrażała zgodę na sprzedaż ziemi, mowa była wyłącznie o hotelu - mówi radny Grzegorz Chrzanowski, który złożył wniosek o zbadanie sprawy przez komisję. Tę propozycję przyjęto bez jednego głosu sprzeciwu. - Gdyby w ogłoszeniu o przetargu wspomniano, że jest możliwość zbudowania tu galerii, chętnych mogło być więcej i działkę moglibyśmy sprzedać drożej.
Burmistrz Wojciech Huczyński ripostuje: - Miasto nie ma wpływu na to, co inwestor zbuduje na prywatnej działce. Oczywiście, jeśli nie dotrzyma warunków umowy i nie postawi w terminie hotelu, to naraża się na zapłacenie 5 mln zł kary. Ale to, czy oprócz hotelu postawi tam galerię handlową czy cokolwiek innego, to już jego prywatna sprawa.
Według burmistrza, nie trzeba się również obawiać, że galeria zaszkodzi planom przyjęcia w Brzegu drużyny piłkarskiej na Euro 2012.
- W wymogach UEFA jest tylko zapis o tym, że do hotelu musi być osobne wejście, służące wyłącznie drużynom - przypomina Huczyński.
- Wystarczy popatrzyć na tę działkę - odpowiada Chrzanowski. - Wyjazd będzie możliwy tylko w jednym miejscu i trudno będzie tu zapewnić drużynie dyskrecję i spokój przy poruszaniu się. W dodatku już na początku pozbawilśmy się wpływu na dotrzymanie terminów UEFA. Hotel powinien powstać na początku 2010 roku, a z warunków przetargu wynika, że inwestor ma rok więcej.
Źródło: Nowa Trybuna Opolska – 21.08.2008 r.
|