Rzeszów do tej pory nie doczekał się nowoczesnego biurowca klasy A ani dobrego sieciowego hotelu. A czy coś takiego jest miastu potrzebne?
Właściwie to budowa tak prestiżowej inwestycji (Capital Towers) mogłaby rozpocząć się już jakiś czas temu, przeszkodą jednak pozostają formalności, a może nawet animozje niektórych decydentów miasta.
Jeden z najbardziej liczących się przedsiębiorców regionu mówi: - Biurowiec klasy A i hotel "sieciowy” jest w Rzeszowie potrzebny od zaraz i już. Świadczy to także o prestiżu miasta. Nie rozumiem zdania architektów, którym przeszkadza fakt sąsiedztwa CT (Capital Towers) z Zamkiem Lubomirskich. Nowa inwestycja znajduje się po drugiej stronie naturalnej granicy, za jaką uważa się Wisłok, tymczasem znacznie bliżej rzeszowskiego Zamku usytuowana jest np. hala "Na Podpromiu”, która na marginesie do najpiękniejszych nie należy. Na dziś nie mamy ani nowoczesnego biurowca, ani hotelu, ani porządnego centrum konferencyjnego. - Zdaniem ludzi biznesu brak takich obiektów sprawia, że duże renomowane firmy niechętnie będą tu inwestować.
Kontrowersyjna inwestycja ma powstać nad brzegiem Wisłoka na działkach położonych w rejonie ulic Kopisto i Podwisłocze. To właśnie Capital Towers (CT), ma być jednym z najnowocześniejszych obiektów w Rzeszowie.
Zaprojektowana powierzchnia biurowa wynosi 30 tys. m kw., hotelowa 6 tys. m kw., handlowa 4 tys. m kw. oraz apartamentowa 40 tys. m kw. W części biurowo-handlowej znajdą się m.in. nowocześnie wyposażone SPA, kliniki medyczne, restauracje oraz sale konferencyjne.
Źródło: Nowiny - 30.09.2008 r.
| 
