Specjaliści od turystyki postanowili nauczyć się korzystać z potencjału turystycznego zgromadzonego na konkretnym terenie. Program zainaugurowano konferencjami informacyjnymi, których zadaniem będzie stworzenie kompleksowego produktu turystycznego – informuje Gazeta Wyborcza
W czwartek (06.11.2008) przez cały dzień ok. 30 wysłanników z hoteli, restauracji, organizacji i stowarzyszeń turystycznych oraz winiarzy z Zielonej Góry i okolic debatowało nad atrakcjami turystycznymi i możliwościami rozwoju branży na naszym terenie. - My zaproponowaliśmy Szlak Wina i Miodu, Krainę Bachusa czy Przygodę na Odrze. Ale to nie są wiążące propozycje, mamy nadzieję, że w ciągu trzech spotkań uczestnicy wypracują swój pomysł - mówi Jadwiga Błoch z Lubuskiego Urzędu Marszałkowskiego, koordynatorka projektu w Lubuskiem.
Krzysztof Żejmo, przedstawiciel firmy Hoga buduje na Placu Słowiańskim hotel. Chociaż na jego otwarcie jeszcze musimy poczekać, właściciel postanowił wziąć udział w programie. - Podniesienie atrakcyjności regionu spowoduje napływ turystów, którzy zostawią u nas pieniądze, a te pozwolą zatrudniać ludzi. Jeśli jest możliwość, żeby ruszyć to koło zamachowe, to należy z niego skorzystać - mówi przedsiębiorca. - Baza noclegowa jest jednym z elementów produktu turystycznego. Jeśli przyjedzie turysta, musi gdzieś spać, gdzieś jeść, wszystko musi być dobrze przygotowane. Dlatego ten program pomoże całej branży turystycznej - dodaje Żejmo.
W województwie lubuskim szkoleniami może być objętych około 700 osób z branży turystycznej kosztem ok. 3,3 mln zł. Tematykę tych szkoleń uczestnicy sami mogą sobie wybrać, a nawet zaproponować własne. Szkolenia są dofinansowane w 80 proc. z Europejskiego Funduszu Społecznego. Oprócz zagadnień typowo turystycznych, będą też zajęcia z języków obcych: niemieckiego, angielskiego, francuskiego lub rosyjskiego.
Źródło: Gazeta Wyborcza – 07.11.2008 r.
|